Samo odejście Wiplera z PiS dla wielu zaskoczeniem nie było. W kuluarach spekulowało się na ten temat od dłuższego czasu. Sam poseł wśród znajomych i współpracowników nie ukrywał swoich ambicji tworzenia nowego ugrupowania. Jak pisała niezależna.pl miał nawet przygotowane kilka scenariuszy, w których rozpatrywano m.in. współpracę z Jarosławem Gowinem, Januszem Korwin-Mikkem czy poparcie Jadwigi Staniszkis.
Zaskoczeniem jest jednak termin wystąpienia z partii. W rozmowach ze swoimi współpracownikami w Fundacji Republikańskiej, za najbardziej prawdopodobny termin opuszczenia szeregów PiS i rozpoczęcia prac nad stworzeniem nowej partii Wipler uważał jesień. Jak się jednak okazało, wydarzenia potoczyły się znacznie szybciej i już 3 czerwca, na konferencji w Sejmie Przemysław Wipler ogłaszał swoją secesję.
Z informacji rp.pl wynika, że przyczyn tej decyzji należy szukać właśnie w dużych ambicjach byłego posła PiS oraz przekonaniu o swojej popularności. – Przemek uwierzył, że poparcie, które ma w internecie jest realne i przełoży się na wybory – mówi nam pragnący zachować anonimowość znajomy Wiplera. O skalę rzeczywistego poparcia zapytaliśmy doktora nauk politycznych z Uniwersytetu Warszawskiego Błażeja Pobożego. – W tej sprawie mogę się posiłkować tylko badaniami. Z nich wynika zaś, że rozpoznawalność Wiplera nie przekracza 10 procent – mówi.
Głównym powodem odejścia były jednak różnice w kwestiach gospodarczych. Wipler jest zwolennikiem doktryny liberalnej, a PiS stara się zjednać wyborców programem socjalnym. Polityk miał jednak nadzieję, że będzie uczestniczył w pisaniu programu gospodarczego, który miał zostać oficjalnie zaprezentowany na zbliżającym się kongresie PiS. Okazało się jednak, że w partii nie ma wielkiego poparcia dla pomysłów Wiplera i z prac nad programem został on wyłączony. PiS woli korzystać z usług autora ustawy o podatku VAT z 1993 roku i doradcy Ruchu Palikota prof. Witolda Modzelewskiego.
Z wypowiedzi samego Wiplera również wynika, że jednym z powodów odejścia były prace nad programem. „Nie pasowało mi to, ze politykę gospodarczą PiS kształtuje człowiek robiący to samo dla Palikota!" – pisał kilka dni temu na Twitterze. Dopytywany o nazwisko tej osoby odpisał: „Prof. Modzelewski - kiedyś doradca Leppera...".