Wiceszef PSL, komentując wyniki wyborów do europarlamentu i dyskusję na temat przegranej Koalicji Europejskiej z Prawem i Sprawiedliwością ocenił, że "niepotrzebnie niektórzy się wpisują w ciągu ostatnich pięciu dni w takie przerzucanie się winą".
Czytaj więcej na https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/popoludniowa-rozmowa/news-hetman-o-porazce-wyborczej-ke-niemal-przez-cala-kampanie-gra,nId,3020262#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
- Dlatego, że gdyby popatrzeć statystycznie na wyniki, to PSL swojego elektoratu z 2015 roku absolutnie nie stracił. W związku z powyższym chybiona jest teza o tym, że PSL zbyt mało osiągnął na obszarach wiejskich - mówił Hetman. Zauważył, że "decyzja o tym, by startować z list Koalicji Europejskiej, była dla członków Polskiego Stronnictwa Ludowego, dla PSL-u trafna". - My mamy pluralizm w PSL-u, tym różnimy się od innych partii politycznych, że u nas jest demokracja, nikomu się ust nie zamyka i każdy ma możliwość wypowiedzenia swojego zdania. Podejmujemy kolektywnie decyzje, jak wszyscy mamy prezesa - uważam, że najlepszego w Polsce - ale jednak podejmujemy decyzje wspólnie. Natomiast jeśli ktoś się z nimi nie zgadza, to nie ma przymusu takiego, żeby nie mógł wypowiedzieć swojego odrębnego zdania - dodał, komentując głosy wśród ludowców o wyjściu z KE.
- Na pewno kampania mogła być lepsza, ale ja na pewno nie będę dzisiaj zrzucał winy na jednego bądź drugiego partnera, bo musimy sobie zdawać sprawę, jakie popełniliśmy błędy, żeby można było uniknąć ich w przyszłości - przekonywał Hetman.
Pytany o to, czy ludowcy będą do Sejmu startować samodzielnie, europoseł stwierdził, że jest to bardzo trudne pytanie. - Oczywiście serce zawsze podpowiada, aby startować spod własnego szyldu, spod szyldu PSL, ale jednak musimy brać pod uwagę uwarunkowania na scenie politycznej u nas w kraju. W PSL musimy tę sprawę przedyskutować - mówił. Zapowiedział, że dyskusja na ten temat potrwa ok. 3 tygodni.