To SLD wybierze sobie koalicjanta po wyborach

Jeśli Donald Tusk utraci większość parlamentarną, to będzie musiał rozważyć własną dymisję i przyspieszone wybory - mówi Leszek Miller w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.

Publikacja: 02.09.2013 21:00

To SLD wybierze sobie koalicjanta po wyborach

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Za co pan ceni Donalda Tuska?

Leszek Miller, szef SLD:

Za to, że jako jedyny szef partii wygrał dwukrotnie wybory parlamentarne. Wiem jakie to jest trudne.

A za styl sprawowania władzy?

Styl sprawowania władzy wynika z programu rządu. Mam do niego zasadniczo krytyczne uwagi.

Oprócz umiejętności utrzymania się przy władzy, czy jest coś, czym Donald Tusk szczególnie panu dzisiaj imponuje?

Przez sześć lat rządzenia nie pozwolił odebrać sobie przywództwa w partii, choć widać, że narasta w niej ideowa ociężałość i brak temperamentu.

Zaimponował panu premier, kiedy powiedział, że Polska w żadnej formie nie weźmie udziału w interwencji w Syrii?

Stanowisko Tuska ewoluuje, przemawiając na Westerplatte nie był już tak kategoryczny. Atak gazowy w okolicy Damaszku jest odrażającą zbrodnią niezależnie od tego, kto się jej dopuścił. Ukarany przez społeczność międzynarodową powinien być sprawca, a nie ten, którego wyznaczono na sprawcę. Jeśli dowody niezbicie wskażą na Assada i jego zwolenników, to nie powinni oni liczyć na żadne względy, ani na niczyją ochronę. Polska na pewno nie weźmie udziału w akcji militarnej, ale wsparcie polityczne i humanitarne jest do rozważenia.

Minister Radosław Sikorski powiedział: „Wiemy, że arsenał syryjski pochodzi jeszcze z czasów radzieckich. Myślę, że gdyby Rosja zadeklarowała, że zabezpieczy syryjski arsenał broni chemicznej, mogłoby to mieć wpływ na bieg wydarzeń". Jak pan ocenia wypowiedź szefa MSZ?

Nie wiemy, czy broń chemiczna pochodzi z czasów radzieckich. Pewne informacje wskazują, że mogą to być zasoby wywiezione z Iraku przez Husajna przed interwencją w 2003 roku. Panu Sikorskiemu przydałby się umiar nie tylko w tej sprawie.

Należy zburzyć pomnik Czterech Śpiących i postawić na jego miejscu pomnik rotmistrza Pileckiego?

Po co burzyć? Zniszczenie pomnika Braterstwa Broni na pewno wywoła retorsje ze strony Rosji dotyczące polskich symboli na jej terytorium. Pomnik rotmistrza Pileckiego może stanąć gdziekolwiek.

Jak pan odebrał słowa szefa rządu, że utrzymanie stawek VAT na obecnym poziomie, czyli 23 proc. do końca 2016 r., to nie jest nic zaskakującego, mimo że pierwotnie ustawa o VAT zakładała obniżenie w 2014 r. stawek tego podatku?

Premier złamał poczynione przyrzeczenie. Decyzja o utrzymaniu VAT na obecnym poziomie jest podyktowana m.in. spadkami wpływu z VAT aż o 11 proc. w stosunku do planowanych. To wynika z kryzysu konsumpcji, ale również masowej ucieczki do szarej strefy. Rozrosła się ona do rozmiarów niespotykanych wcześniej. Szacuje się ją na około 20 mld zł.

Jak pan ocenia polityką finansową ministra Rostowskiego?

Jacek Rostowski myli się nieustannie sporządzając kolejne projekty budżetu. W ciągu sześciu lat oszacował błędnie wpływy do budżetu na  ponad 88 mld zł. Dziś już wiadomo, że w roku bieżącym wpływy z czterech głównych podatków będą niższe o 28 mld zł. Oznacza to faktyczny rozpad systemu podatkowego. Do tego trzeba dodać największe zadłużenie i deficyt sektora finansów publicznych w całej historii Polski, odpływ inwestycji zagranicznych i masową ucieczkę kapitału. Gasnący wzrost gospodarczy i rosnące bezrobocie dopełniają resztę. Od dawna domagamy się dymisji ministra finansów.

Widzi pan potrzebę rekonstrukcji rządu?

Rekonstrukcja społecznej i gospodarczej strategii rządu jest wręcz niezbędna. Jeśli miałaby dotyczyć tylko personaliów, byłaby bez znaczenia.

Premier nie powinien rozpocząć jej od siebie?

Gdyby utracił większość parlamentarną musiałby to rozważyć. Tak samo jak przyspieszone wybory.

Jakie jest stanowisko SLD odnośnie zmian w Karcie Nauczyciela? Sojusz popiera skrócenie urlopów, ewidencjonowanie czasu pracy i likwidację wielu przywilejów socjalnych?

Jesteśmy za utrzymaniem Karty Nauczyciela. W naszym przekonaniu Karta w pierwszej kolejności chroni ucznia, a dopiero w następnej nauczyciela. Propozycje MEN dotyczące zmian nie są rewolucyjne. Chociaż część nauczycieli na nich straci, to nauczyciele jako cała grupa zawodowa nie stracą tyle, ile się obawiano. Olbrzymim problemem jest zapowiedź rządu, że aż 7 tys. nauczycieli straci pracę od nowego roku szkolnego.

Jak SLD zagłosuje ws. OFE?

Sojusz poprze wszystkie propozycje idące w kierunku wprowadzenie dobrowolności udziału w OFE.

Poprzecie ograniczenia przywilejów związków zawodowych przygotowywane przez PO?

Ograniczenie przywilejów związkowych, to ze strony PO pusty gest polityczny. Platforma nie znajdzie w Sejmie większości dla poparcia ograniczenia uprawnień związkowych. Zresztą sama PO wydaje się być w tej sprawie podzielona.

Czy „Solidarność" i Piotr Duda mogą liczyć na wsparcie SLD w zbliżających się wrześniowych protestach?

Poparcie SLD dla OPZZ i „Solidarności" zależy od postulatów. Sojusz popiera m.in. ograniczenie skali zawierania umów śmieciowych, podwyższenie płacy minimalnej do 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. SLD jest zawsze tam, gdzie walczy się o prawa pracownicze deptane przez patologie rynku.

Hanna Gronkiewicz- Waltz zasłużyła na odwołanie?

Mała liczba zebranych podpisów pod wnioskiem o referendum każe poważnie wątpić, czy prawie 390 tys. warszawiaków uda się do urn. Osobiście sądzę, że sprawa dalszych losów pani prezydent powinna być rozstrzygnięta w ustawowych wyborach, które odbędą się już jesienią przyszłego roku. Jeśli nawet referendum będzie stanowiące, do wyborów nie odsunie PO od władzy.

Czy pan, były premier, uważa że premier i prezydent powinni zachęcać warszawiaków do nie wzięcia udziału w referendum? Premier i prezydent powinni publicznie deklarować, że nie wezmą udziału w referendum?

Prezydent z premierem mają takie samo prawo publicznie deklarować, że do referendum nie pójdą, jak zwolennicy referendum nawoływać do udziału w nim. Referendum to nie wybory. Wybory są obywatelskim obowiązkiem, bo tam głosuje się na kandydata, partię, na program, a w referendum nie głosuje się na nikogo.

Gdyby doszło do odwołania Gronkiewicz- Waltz, to SLD ma swojego kandydata na prezydenta stolicy, czy Sojusz poprze Ryszarda Klisza lub Andrzeja Rozenka?

Sojusz nie musi wysuwać własnego kandydata ani kogokolwiek popierać, bo wcześniejszych wyborów w Warszawie nie będzie. Będziemy mieli kandydata w wyborach w przyszłym roku.

SLD pochyli się ze zrozumieniem nad projektem ustawy samorządowej prezydenta Bronisława Komorowskiego, zakładającym zaostrzenie zasad odwołania władz lokalnych w referendach?

Nie sądzę, że w Sejmie znajdzie się wielu chętnych do poparcia inicjatywy pana prezydenta w tym zakresie. W SLD też nie ma entuzjastów tej inicjatywy.

Panie premierze, cieszy się pan sporym zaufaniem społecznym. Zamierza pan kandydować w najbliższych wyborach prezydenckich?

Nie. Wybory prezydenckie za dwa lata  to będzie czysta formalność, bo wygra Bronisław Komorowski. Podczas kolejnych wyborów prezydenckich będę już zapewne poza polityką.

Jak pan ocenia konflikt w PO na linii Tusk- Gowin?

Do tej pory Gowin popadał w śmieszność. Teraz ma już spore towarzystwo w kierownictwie PO, które bez powodu ciągle hamletyzuje. Programowo były minister sprawiedliwości jest ukrytą opcją PiS-owską w Platformie. Sądzę, że bez problemu zawiązałby koalicję z PiS, gdyby Kaczyńskiemu brakowało kilku posłów do większości parlamentarnej, lub gdyby Gowin wprowadził nowe ugrupowanie do Sejmu.

Na miejscu Donalda Tuska wyrzuciłby pan z partii Gowina i Żalka?

Szef partii powinien przestrzegać statutu, który zwykle stanowi, że jeśli jest naruszany z rażącą szkodą dla partii, to powinny być wyciągane daleko idące konsekwencje. Tak w SLD stało się z Ryszardem Kaliszem

Obawia się pan nowego otwarcie Ruchu Palikota?

Kolejna maskarada Palikota jest tak samo przekonująca dla Polaków jak poprzednie. Nie wystarczy przywdziać się w garnitur, założyć krawat, mniej żelować włosy i gryźć się w język, żeby być poważnym graczem politycznym. To polityczne kuglarstwo, a nie nowe otwarcie. Palikot zdjął z klapy marynarki znaczek Marychy, może zamieni go na Maryję? W każdym razie Janusz Palikot jest niczym wielokrotna rozwódka, która idzie do kolejnego ślubu w wianku na głowie.

Ruch Palikota zmienia nazwę...

Palikot bez Ruchu, to byłaby dobra nazwa. Po dwóch latach od wyborczego sukcesu Palikot wyprowadzi sztandar, czy może być bardziej dojmująca klęska?

Spodziewa się pan zaangażowania Aleksandra Kwaśniewskiego w nową partię Palikota, czy Europę Plus?

Trudno powiedzieć, bo dawno nie rozmawiałem z moim szorstkim przyjacielem. Aleksander Kwaśniewski musi się na coś zdecydować. Albo chce być komentatorem wydarzeń politycznych, albo bezpośrednim ich uczestnikiem. Tak czy owak musi pamiętać, że jak się wchodzi na ring, to trzeba być przygotowanym na rozmaite ciosy.

Były prezydent ma otwarte drzwi powrotu do SLD?

Oferta powrotu jest wciąż aktualna.

Sojusz mógłby zawrzeć koalicję z PiS, jeśli Jarosław Kaczyński wyrzekłby się projektu IV RP?

Nie da się zanegować grobu Barbary Blidy. Ziobro działał w tej sprawie ręka w rękę z Kaczyńskim. Nie wyobrażam sobie koalicji z partią, która buduje swoją popularność na smoleńskich trumnach. Nie mógłbym być w jednym rządzie z panem Kaczyńskim, Kamińskim, Macierewiczem. Mam bogatą wyobraźnię, ale koalicji SLD z PiS sobie nie wyobrażam. Kaczyński z Ziobro powinni stanąć jak najszybciej przed Trybunałem Stanu.

Jeśli PiS wygra wybory i będzie miał większość w Sejmie, to czy SLD wytrzyma kolejną kadencję w opozycji?

Lewicowe partie zachodnie były w opozycji po kilkanaście lat. Wiem, że PiS może wygrać wybory parlamentarne, ale jestem przekonany że Kaczyński nie będzie miał większości i nie stworzy rządu. W nowej kadencji SLD będzie u władzy.

Dostrzega pan oznaki wypalenia się koalicji PO-PSL?

Tak, to widać, ale znam przykłady zachodnich koalicji rządowych, które potrafiły rządzić dwanaście czy nawet szesnaście lat. Polacy są nie tyle zmęczeni samym Donaldem Tuskiem i PO, a skutkami rządzenia. Powiększające się bezrobocie, kryzys gospodarczy, kryzys wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania, rosnące koszty edukacji Polaków, problemy mieszkaniowe i zdrowotne, to tylko wierzchołek góry lodowej.

A wyobraża pan sobie koalicję PO-SLD? Podobno regularnie spotyka się pan z Donaldem Tuskiem, nawet na prywatnych kolacjach z małżonkami.

Każda koalicja musi się opierać na wspólnym minimum programowym, jest więc pytanie czy takie programowe porozumienie byłoby możliwe? Nieprawdziwe są wiadomości, że spotykam się prywatnie z premierem na kolacjach z małżonkami.

Myślałem, że odpowie pan:- nie wyobrażam sobie, żeby po przyszłych wyborach miało nie dojść do koalicji PO- SLD

.

Przyszła koalicja rządowa zależy od werdyktu wyborców i tego, które ugrupowanie wejdzie do Sejmu, a które nie. Na pewno SLD będzie poważną siłą w przyszłym Sejmie.

A PSL?

Możliwe, że PSL nie wejdzie do Sejmu. Ambicją SLD jest żeby po najbliższych wyborach parlamentarnych rządzić lub współrządzić Polską. Żeby wybierać sobie koalicjanta, a nie być dobieranym.

Jakbym słyszał Janusza Piechocińskiego.

PSL odpowiada w inny sposób. „Kto wygra wybory? Jak to kto, nasz koalicjant".

Na czele jakiego ministerstwa chciałby pan stanąć po następnych wyborach?

Ja już byłem premierem i żaden resort mi nie imponuje. Bycie szefem rządu, to ukoronowanie kariery politycznej.

Ukoronowaniem pańskiej kariery politycznej będzie powtórne zostanie premierem Polski?

Jeśli będę miał taką możliwość, to mimo wszystko chętnie.

Leszek Miller będzie chciał zastąpić po wyborach Donalda Tuska na stanowisku szefa rządu?

Pełnokrwiści politycy nie mają innego największego marzenia, jak objąć fotel premiera.

Rozmawiał: Jacek Nizinkiewicz

Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia