- Taki wniosek przekazaliśmy w czwartek do Prokuratury Generalnej – mówi rp.pl. Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury. Dodaje, że wniosek został uzasadniony tym, że minister Nowak w swoim oświadczeniu majątkowym nie wykazał rzeczy, których wartość przekracza 10 tys. zł.
Stołeczna prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych ministra Nowaka od maja tego roku, kiedy sprawę opisał tygodnik Wprost. Ujawnił on, że minister nie wpisał drogich zegarków do oświadczeń majątkowych. Minister tłumaczył się, że wymienia się nimi ze swoimi przyjacielem z biznesu, a tylko jeden należy do niego - ma on być składkowym prezentem od rodziny w latach 2011-2013.
Tygodnik zauważył, że żadnego z nich nie ma w jego oświadczeniu majątkowym.
Tłumaczenia ministra przyjął premier Donald Tusk, który poinformował, że dowodem przemawiającym na jego korzyść jest pozew z jakim Nowak wystąpił przeciw redakcji. Minister skorygował swoje oświadczenie w maju.
We wrześniu minister zeznawał w prokuraturze w śledztwie dotyczącym składania fałszywego oświadczenia majątkowego przez Posła na Sejm RP i zarazem Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, poprzez zatajenie informacji o posiadanym mieniu ruchomym o wartości powyżej 10 tysięcy złotych.