Reklama

Feministki zdobyły salę w Sejmie

Pod wpływem środowisk kobiecych jedna z sal sejmowych zostanie nazwana imieniem socjalistki Zofii Moraczewskiej.

Publikacja: 10.12.2013 21:23

Feministki zdobyły salę w Sejmie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– Jestem szczęśliwa, że wreszcie jakaś kobieta w symboliczny sposób znalazła się w zdominowanej przez mężczyzn przestrzeni Sejmu – mówi wicemarszałek Wanda Nowicka. To ona wystąpiła w maju o nazwanie jednej z sal imieniem Zofii Moraczewskiej.

Najmocniej jest ona kojarzona jako żona międzywojennego premiera Jędrzeja Moraczewskiego, ma jednak też zasługi dla ruchów feministycznych. Podczas I wojny światowej współtworzyła Ligę Kobiet Polskich, a w latach 1919–1922 jako jedna z kilku pań weszła w skład Sejmu ustawodawczego. Miała udział w uzyskaniu przez kobiety praw wyborczych w 1918 roku.

– Dzięki tej inicjatywie odzyskujemy kawałek historii, z której całkowicie wymazana jest obecnie działalność  kobiet – mówi Nowicka, jednak jej inicjatywa przez kilka miesięcy pozostawała bez echa.  Nabrała rozpędu, gdy poparła ją  feministyczna organizacja Kongres Kobiet, w której działa m.in. Magdalena Środa. Później pomysł poparła skupiająca 56 posłanek i senatorek Parlamentarna Grupa Kobiet. – Pod wnioskiem podpisała się sama Ewa Kopacz – relacjonuje szefowa grupy Bożena Szydłowska z PO.

Decyzję dotyczącą sali podjęło w ubiegłym tygodniu prezydium Sejmu, czyli Kopacz i jej zastępcy. Moraczewska zostanie uhonorowana w budynku G, gdzie sale mają m.in. Bronisław Geremek i Wiesław Chrzanowski. W listopadzie prezydium zdecydowało, że jedna z sal będzie tam nosić imię Tadeusza Mazowieckiego.

W Sejmie nie brakuje przeciwników nazwania sali imieniem Moraczewskiej.

Reklama
Reklama

– To podlizywanie się środowiskom lewackim – komentuje Krystyna Pawłowicz z PiS. Jej zdaniem takie decyzje powinien podejmować cały Sejm, a nie kilkuosobowe grono pod przewodnictwem Kopacz.

– Jestem szczęśliwa, że wreszcie jakaś kobieta w symboliczny sposób znalazła się w zdominowanej przez mężczyzn przestrzeni Sejmu – mówi wicemarszałek Wanda Nowicka. To ona wystąpiła w maju o nazwanie jednej z sal imieniem Zofii Moraczewskiej.

Najmocniej jest ona kojarzona jako żona międzywojennego premiera Jędrzeja Moraczewskiego, ma jednak też zasługi dla ruchów feministycznych. Podczas I wojny światowej współtworzyła Ligę Kobiet Polskich, a w latach 1919–1922 jako jedna z kilku pań weszła w skład Sejmu ustawodawczego. Miała udział w uzyskaniu przez kobiety praw wyborczych w 1918 roku.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Wydamy majątek na podróże Nawrockiego. Szczegóły pierwszego budżetu nowego prezydenta
Polityka
Europejski Bank Inwestycyjny sfinansuje systemy antydronowe. Szansa dla Polski
Polityka
To koniec Rafała Trzaskowskiego? Historia pokazuje, że może być odwrotnie
Polityka
Sondaż: Czy Donald Tusk powinien przestać być premierem? Znamy zdanie Polaków
Reklama
Reklama