Iran: Biały Dom jest "upośledzonym umysłowo"

Prezydent Donald Trump zagroził, że zrówna z ziemią część Iranu, jeśli zaatakuje "cokolwiek amerykańskiego". W odpowiedzi Iran potępia nowe sankcje USA i nazywa je "upośledzonymi umysłowo".

Aktualizacja: 26.06.2019 08:42 Publikacja: 26.06.2019 07:50

Iran: Biały Dom jest "upośledzonym umysłowo"

Foto: AFP

Donald Trump zostawił otwarte drzwi do rozmów z Iranem. Zdaniem amerykańskiego prezydenta Teheran powinien w pokojowy sposób prowadzi negocjacje, aby złagodzić napięcia i potencjalnie znieść sankcje gospodarcze.

W poniedziałek Trump podpisał dekret, który wprowadzał sankcje, w dużej mierze symboliczne, na irańskiego przywódcę Ajatollaha Alego Chameneia. 

W telewizyjnym przemówieniu prezydent Iranu Hassan Rouhani powiedział, że nowe sankcje nie będą miały żadnego praktycznego wpływu, ponieważ główny duchowny nie ma żadnych aktywów za granicą. Nałożone sankcje nazwał "upośledzonymi umysłowo".

- Cierpliwość Teheranu nie oznacza, że jest w nas strach - dodał prezydent. 

Według informacji "New York Times" po zestrzeleniu amerykańskiego drona w rejonie Cieśniny Ormuz Donald Trump miał zaaprobować atak militarny na Iran - w piątek rano Amerykanie mieli zaatakować cele w Iranie (chodziło o stacje radarowe i wyrzutnie rakiet). W momencie, gdy samoloty mające dokonać ataku były już w powietrzu, a okręty zajęły pozycje do ataku, armia USA miała otrzymać polecenie wstrzymania przygotowań do uderzenia.

Po kilku godzinach anonimowi przedstawiciele władz w Teheranie poinformowali agencję Reutersa, że USA za pośrednictwem Omanu ostrzegli Teheran o rychłym ataku. Przekazana Teheranowi informacja miała zawierać zapewnienie, że Trump nie chce wybuchu wojny i wzywa Teheran do negocjacji ws. kwestii spornych między Iranem a USA.

Nieco później przedstawiciele Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej zaprezentowali publicznie szczątki zniszczonego drona, które miały zostać wydobyte z irańskich wód terytorialnych. Miał to być ostateczny dowód na to, że Amerykanie naruszyli przestrzeń powietrzną Iranu. Trump przekonywał wcześniej, że USA dysponują dowodami, iż dron znajdował się nad wodami międzynarodowymi.

Rosja komentując doniesienia "New York Times" o niedoszłym ataku na Iran ustami wiceszefa MSZ oskarżyła USA o celowe doprowadzenie do eskalacji napięcia w regionie i doprowadzenie do sytuacji "na krawędzi wojny".

Z kolei Trump napisał na Twitterze, że odwołał atak w ostatniej chwili ponieważ przedstawiciele Pentagonu poinformowali go, że w wyniku zaatakowania celów w Iranie zginąć może ok. 150 osób. Trump podkreślił, że uznał, iż byłaby to nieproporcjonalna odpowiedź na strącenie bezzałogowego drona.

Do strącenia drona w rejonie Cieśniny Ormuz doszło kilka dni po ataku na tankowce w Zatoce Omańskiej, o który USA oskarżyły Iran.

24 czerwca USA wprowadziły nowe sankcje uderzające w przedstawicieli irańskich władz - w tym m.in. najwyższego przywódcę duchowego Iranu ajatollaha Alego Chamenei. Iran uznał wprowadzenie sankcji za "zamknięcie drogi dyplomacji".

Źródłem napięć w relacjach między USA a Iranem jest jednostronne wypowiedzenie przez USA porozumienia nuklearnego zawartego przez mocarstwa Zachodnie z Iranem w 2015 roku. Donald Trump wypowiedział to porozumienie w maju 2018 roku domagając się wynegocjowania nowej umowy dotyczącej irańskiego programu nuklearnego, a także programu rakietowego.

Jesienią 2018 roku USA nałożyły sankcje na Iran, wprowadzając m.in. embargo na import irańskiej ropy. Początkowo osiem krajów (w tym m.in. Chiny i Turcja) korzystały z wyłączenia spod sankcji, ale od maja 2019 roku embargo ma charakter bezwzględny. Celem USA jest doprowadzenie do spadku eksportu ropy przez Iran do zera, tak aby wywrzeć ekonomiczną presję na Teheran i zmusić Iran do rozpoczęcia negocjacji z USA.

W odpowiedzi na rozszerzenie sankcji przez USA Iran zagroził m.in. blokadą strategicznej cieśniny Ormuz, co mogłoby zakłócić transport ropy z innych krajów Zatoki Perskiej. Z kolei USA zdecydowały się na wysłanie w rejon Iranu grupy bojowej lotniskowca Abraham Lincoln i grupy zadaniowej bombowców B-52, a także baterii Patriotów, w związku ze zdobytymi przez amerykański wywiad informacjami, że siły amerykańskie stacjonujące na Bliskim Wschodzie mogą stać się celem ataku ze strony Iranu lub jego sojuszników.

Donald Trump zostawił otwarte drzwi do rozmów z Iranem. Zdaniem amerykańskiego prezydenta Teheran powinien w pokojowy sposób prowadzi negocjacje, aby złagodzić napięcia i potencjalnie znieść sankcje gospodarcze.

W poniedziałek Trump podpisał dekret, który wprowadzał sankcje, w dużej mierze symboliczne, na irańskiego przywódcę Ajatollaha Alego Chameneia. 

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Węgrzy wyszli na ulice. Mają dość propagandy w mediach państwowych
Polityka
Donald Trump wrócił na miejsce zamachu. Wspiera go Elon Musk
Polityka
Donald Trump wraca do miasta, gdzie próbowano go zabić. Będzie tam Elon Musk
Polityka
Kim Dzong Un grozi użyciem broni atomowej