Jutro rano Bronisław Komorowski będzie rozmawiał z kandydatką koalicji PO–PSL na premiera Ewą Kopacz. Spotkanie wyznaczono na godz. 8.30. – Będę chciał się przede wszystkim dowiedzieć, z jakimi zamysłami będzie tworzony nowy rząd – zapowiedział Komorowski. – Dla mnie jest to też okazja do zapoznania się z zamiarami przyszłej pani premier – dodał.
Wcześniej, bo dziś po południu, prezydent przyjmie dymisję rządu Donalda Tuska i jednocześnie powierzy mu sprawowanie funkcji premiera, do czasu wyboru jego następcy.
Jak zapowiedziała w Sejmie Kopacz, zaprzysiężenie nowego rządu powinno nastąpić w przyszłym tygodniu. Podkreśliła także, że ten scenariusz uwzględnia plany prezydenta, który 22 września wyjeżdża z kilkudniową wizytą do USA.
– Żeby się zmieścić w tym harmonogramie, uwzględniając oczywiście wyjazdy pana prezydenta, jak również wolę pana prezydenta, że chce ten gabinet zaprzysiąc w możliwie szybkim terminie, musi się to stać w przyszłym tygodniu, kiedy nie będzie obrad Sejmu – tłumaczyła.
Taki scenariusz może oznaczać konieczność zwołania dodatkowego posiedzenia, na którym odbyłoby się głosowanie za wotum zaufania dla nowej premier. Jak zaznaczyła Kopacz, powinno się to stać zaraz po powrocie Komorowskiego z USA. Dodała także, że rezygnację z funkcji marszałka, zgodnie z obyczajem, złoży jeszcze przed zaprzysiężeniem na premiera.