Reklama

Fuszara i debata o kazirodztwie? "Kaczyński słusznie bije na alarm"

Politycy obozu prawicy zgodnie krytykują wypowiedź prof. Małgorzaty Fuszary dotyczącą kazirodztwa. Ich zdaniem, takich spraw nie powinno się poruszać w debacie publicznej.

Publikacja: 06.10.2014 13:15

Prof. Małgorzata Fuszara, pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania

Prof. Małgorzata Fuszara, pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Prof. Małgorzata Fuszara na jednej z konferencji w 2012 r. mówiła o kazirodztwie i dyskusji dotyczącej depenalizacji tego zjawiska, jaka toczy się w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Zdaniem Adama Hofmana z PiS, z jej słów wynikało, że popiera kazirodztwo.

O sprawie mówił też PiS prezes tej partii Jarosław Kaczyński. - Pani prof. Fuszara prowadziła seminaria, których przesłanie było następujące: trzeba podjąć dyskusję nad dopuszczalnością kazirodztwa. Tak proszę państwa, ta pani jest w rządzie - podkreślał lider PiS.

Minister do spraw równego traktowania szybko wydała oświadczenie, w którym zaprzeczyła oskarżeniom polityków PiS. Przedstawicieli prawicy jej tłumaczenie jednak nie przekonały.

Sasin: - Dla mnie jej wypowiedź jest jednoznaczna. Ona proponuje, abyśmy w Polsce rozpoczęli dyskusję nad tym, żeby skończyć z karaniem za kazirodztwo - upierał się w TVN 24 poseł Jacek Sasin, który jest kandydatem PiS na prezydenta Warszawy. - Ja tak to rozumiem, bardzo wiele osób tak to rozumie - dodawał i podkreślał, że dyskusja, którą rozpoczęli przedstawiciele jego partii nie wynika z faktu, że PiS chce podnosić tematy, które dają mu popularność. - Jak są poważne problemy, to trzeba o nich mówić - zaznaczał.

Również były europoseł Polski Razem Paweł Kowal stwierdził, że krytyka wypowiedzi prof. Fuszary przez PiS jest usprawiedliwiona. - Jarosław Kaczyński słusznie bije na alarm, bo obecny rząd wyraźnie idzie na lewo - podkreśla polityk i dodaje, że jego zdaniem tłumaczenia minister ds. równego traktowania były mętne.

Reklama
Reklama

Kowal zwraca też uwagę, że stanowisko, które pełni prof. Fuszara jest zbędne. - Po co ono w ogóle jest w ministerstwie sprawiedliwości? Mamy tak dużo pieniędzy? - dziwił się w TVN 24. Dopytywany, czy chce likwidacji tej funkcji, zapewnił, że to oczywiste.

Również przewodniczący klubu Sprawiedliwej Polski Jarosław Gowin skrytykował wypowiedzi prof. Fuszary, choć zwrócił uwagę na nieco inne ich aspekty. - To jest promocja bełkotu naukowego. Bo to, co jest dla mnie bez sporne to fakt, że pani profesor uprawia pseudonaukę - ocenił. - Wypowiedzi, które przytacza pani profesor, pani minister Fuszara - wtedy jeszcze profesor nie minister i to jest element o którym trzeba pamiętać - ale te wszystkie wypowiedzi dotyczą po pierwsze problemu kompletnie marginalnego. Po drugie są wyrazem tego, że na uczelniach i zagranicznych i niestety coraz częściej także polskich, uprawia się to, co nazwałem pseudonaukowym bełkotem - dodał w "Kontrwywiadze" RMF FM Gowin.

Nie dziwi go też dyskusja, która w związku ze słowami prof. Fuszary wybuchła, ponieważ "ta wypowiedź była skrajnie niejednoznaczna i zawsze pozostanie już przedmiotem sporu". - Problem polega na tym, że wypowiedź pani profesor jest na prawdę niejednoznaczna. Tam jest taka końcówka, z której można wywnioskować, że ona odnosi się do tych postulatów z aprobatą - twierdzi Gowin. Jego zdaniem, "ten brak precyzji nielicujący z miejscem, w którym wypowiedź pani profesor się odbywała, czyli seminarium uniwersyteckim, sprawia, że pozostaniemy w sferze niedookreśloności".

Prof. Małgorzata Fuszara na jednej z konferencji w 2012 r. mówiła o kazirodztwie i dyskusji dotyczącej depenalizacji tego zjawiska, jaka toczy się w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Zdaniem Adama Hofmana z PiS, z jej słów wynikało, że popiera kazirodztwo.

O sprawie mówił też PiS prezes tej partii Jarosław Kaczyński. - Pani prof. Fuszara prowadziła seminaria, których przesłanie było następujące: trzeba podjąć dyskusję nad dopuszczalnością kazirodztwa. Tak proszę państwa, ta pani jest w rządzie - podkreślał lider PiS.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Karol Nawrocki powołał swoich doradców. Na liście m.in. prof. Nowak i Beata Kempa
Polityka
Spotkanie w Białym Domu bez Polski. PiS: W USA nie chcą Donalda Tuska. PO: Karol Nawrocki oblał test
Polityka
Nowy sondaż partyjny. PiS zyskuje dzięki Karolowi Nawrockiemu?
Polityka
Wojciech Konończuk: Donald Trump popełnia błąd, przyjmując, że Władimirowi Putinowi chodzi wyłącznie o terytorium Ukrainy
Reklama
Reklama