Dziś w Sejmie o 13 odbyła się prezentacja nowego ugrupowania.
Jego powstanie to efekt rozłamu w Kongresie Nowej Prawicy. Było to pierwsze ugrupowanie Korwin-Mikkego, które przekroczyło próg wyborczy (w zeszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego) i liczyło się we wszystkich sondażach przed jesiennymi wyborami do Sejmu. Tu znajdziesz więcej informacji na ten temat
Gdy ujawniliśmy nazwę, Wipler nie chciał jej potwierdzić. - Idąc na konwencję założycielską partii Jarosława Gowina byłe przekonany, że będzie się nazywać Partia Wolności. Gdy zobaczyłem logo Polski Razem byłem zaskoczony - stwierdza.
Jednak w Sejmie te informacje się potwierdziły. Z nazwą Korwin-Mikke dokonał pewnej sztuczki. Gdy ogłosił, że powstanie nowy twór, poinformował na Facebooku, że będzie się on nazywał: Konfederacja Nowej Polski „Wolność – Własność - Sprawiedliwość". To był jednak blef. - Skrót KNP WWS byłby bardzo podobny do skrótu poprzedniej partii, a tego zabrania ustawa o partiach politycznych - tłumaczy osoba z otoczenia lidera.
Ci, którzy zdecydowali się opuścić opromienioną eurowyborczym sukcesem KNP liczą, że nazwisko ich lidera sprawi, że wyborcy nie będą mieli wątpliwości, który twór ma twarz Korwin-Mikkego. Jak dowiedzieliśmy się w otoczeniu europosła, ma on wycofać swoje nazwisko z nazwy swojej poprzedniej partii.