Morawiecki brał udział w pikniku rodzinnym pod hasłem: "Dobry czas dla Polski", podobnie jak dzień wcześniej prezes PiS Jarosław Kaczyński, który na pikniku w Dygowie nawiązał do napisu "Konstytucja", zauważonego wśród uczestników. - Widzę tutaj napis "konstytucja". Bardzo dobrze. Rzeczywiście, pewnie nie tym razem, ale przyjdzie taki dzień, że zmienimy konstytucję na potrzebną - powiedział.
Dowiedz się więcej: Kaczyński: Przyjdzie taki dzień, że zmienimy konstytucję na potrzebną
Premier na Śląsku przekonywał tymczasem, że hasłem rządu PiS jest "wiarygodność". - Jest takie piękne, bardzo proste polskie powiedzenie: "trzymać za słowo". Możecie nas trzymać za słowo, możecie popatrzeć na to, co zrobiliśmy przez te cztery lata. Sprawdzić co się udało, ile przesunęliśmy środków w kierunku ludzi, zabraliśmy mafiom, ile nowej polityki społecznej wprowadziliśmy - wyliczał. - To jest nasz program również na kolejne lata. To i program rozwoju, również takich gmin, jak Bojszowy - dodał szef rządu.
Morawiecki kolejny raz podkreślał sukcesy rządu w uszczelnianiu wpływów z VAT. - Pokazujemy, że te środki, które - można powiedzieć - wyrwaliśmy mafiom VAT-owskim, przestępcom podatkowym, przeznaczamy na drogi, na rozwój firm, na rozwój miejsc pracy, żeby bezrobocie było jeszcze niższe, żeby płace były jak najwyższe - mówił. - To jest nasz program - podkreślał.
Premier apelował przy tym, by umożliwić PiS dalsze rządzenie. - Chcę, żeby Polska rozwijała się w najszybszym możliwym tempie, żeby polityka była dla ludzi, żeby ludzie to czuli, że jesteśmy razem z wami. Bo nawet, jak się potykamy, popełniamy błędy, chcemy się przyznawać do nich i żeby te drobne błędy, nie przesłaniały tych wielkich naszych osiągnięć, które się udał - przekonywał.