Posłanka komentując zmianę na stanowisku marszałka Sejmu, oceniła, że zdymisjonowanie szefowej Kancelarii Sejmu i szefa Centrum Informacyjnego Sejmu powinno być jednym z pierwszych zadań nowej marszałek Elżbiety Witek. - Osoby, które notorycznie kłamały przy tej całej aferze Marka Kuchcińskiego, które naprawdę powinny mieć honor i podać się do dymisji. Okłamywały, straszyły dziennikarzy. Dla mnie jest to niepojęte - mówiła Scheuring-Wielgus w TVN24.
- Już nie wspomnę o zachowaniach pani Kaczmarskiej i pana Grzegrzółki podczas protestu osób z niepełnosprawnościami. One też były skandaliczne - dodała polityk. - I to powinna być pierwsza rzecz, pierwsze trzy rzeczy, które pani marszałkini powinna zrobić, to nie jest nic trudnego. To są proste rzeczy - stwierdziła.
Zdaniem posłanki, wybranej do Sejmu z list Nowoczesnej, oprócz zdymisjonowania Kaczmarskiej i Grzegrzółki, Elżbieta Witek powinna także zdecydować się na "wpuszczenie obywateli i obywatelek do Sejmu" oraz "zlikwidowanie plastiku w Sejmie".
Centrum Informacyjne Sejmu początkowo nie potwierdzało doniesień o "rodzinnych" lotach Marka Kuchcińskiego rządowymi samolotami. Gdy jednak dziennikarzom udało się je potwierdzić, CIS tłumaczyło, że nie próbowało ukrywać informacji, tylko "przekazało informacje zgodne z ówczesną wiedzą". Z kolei Agnieszka Kaczmarska udzieliła podobnej odpowiedzi Krzysztofowi Brejzie, posłowi PO.
Po informacji "Rzeczpospolitej" o tym, że z rządowych samolotów korzystała rodzina marszałka Kuchcińskiego, gdy jego samego nie było na pokładzie, Centrum Informacyjne Sejmu opublikowało komunikat, twierdząc, że informacje te są nieprawdziwe i będzie żądać sprostowania. O samotnym locie z Rzeszowa do Warszawy żony marszałka powiedział jednak sam Marek Kuchciński. Wówczas komunikat CIS zniknął ze strony Sejmu, podobnie jak wpis na Twitterze na koncie samego Grzegrzółki.