Według działaczy PO, z którymi rozmawiała "Gazeta Wyborcza", Kopacz zamierza przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi budować szeroką formację centrolewicową - w opozycji do prawicowego PiS. To pokłosie wygranej Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich i porażki Bronisława Komorowskiego. - Jeżeli Komorowski, konserwatywny katolik, przegrywa wybory i nie ma poparcia kościelnych hierarchów, to znaczy, że nam się kurczy prawa strona, a na lewicy jest posucha - wyjaśnił jeden z polityków PO.
Kto mógłby znaleźć się na listach Platformy? Działacze PO mówią m.in. o byłych liderach SLD - Grzegorzu Napieralskim, Wojciechu Olejniczaku i Ryszardzie Kaliszu. Niewykluczone jest także zaproszenie dla byłego polityka Twojego Ruchu Andrzeja Rozenka.
Kopacz ma również spróbować zachęcić do związania się z PO Ryszarda Petru, co miałoby zablokować możliwość powstania nowej liberalnej partii, której patronem miałby być Leszek Balcerowicz. Z sondażu, który przed wyborami przedstawiła "Rzeczpospolita" wynika, że partia ta mogłaby dostać się do Sejmu zabierając głosy głównie Platformie Obywatelskiej.