Projekt ustawy o organizacji lotów czterech najważniejszych osób w państwie autorstwa ministra i szefa Kancelarii Premiera, Michała Dworczyka, który w czwartek pojawił się w wykazie Rządowego Centrum Legislacji miał ucywilizować zasady lotów HEAD. To odpowiedź PiS na aferę z nadużywaniem rządowych samolotów i śmigłowców do latania do domu.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński stracił z powodu tej afery stanowisko. PiS – zresztą niesłusznie – twierdził, że instrukcja lotów HEAD (szefa MON Mariusza Błaszczaka) jest niejasna i wprost nie zakazuje latania VIP-om do domu ani zabierania członków rodziny. By to udowodnić, publikował wykazy lotów premierów – Donalda Tuska, Ewy Kopacz, Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego.
Prezydent bez zakazu
PiS zdecydował więc, że sytuację naprawi stworzenie ustawy o organizacji lotów – projekt powstał w błyskawicznym tempie. Co w nim jest? Po pierwsze, ustawa wprost zakazuje latania poza misją oficjalną premierowi, marszałkom Sejmu i Senatu.
Czytaj także: Polityczne loty PiS
Z zakazu zostanie wyłączony prezydent RP, którego każdy lot będzie „lotem wykonywanym w misji oficjalnej". Mogą mu też towarzyszyć „członkowie rodziny". Inaczej z premierem i marszałkami, którzy będą mogli zabierać na pokład członków rodziny „jeżeli ich udział w delegacji jest podyktowany oficjalnym charakterem zadań realizowanych w jej trakcie" (tak jak dziś).