- Szansę mają wszyscy, pod warunkiem, że szybko dojdzie do zbudowania koalicji. Dzień, w którym do wyborów pójdzie kilka list lewicowych, to będzie dzień, w którym nikt z nich nie dostanie się do Sejmu - mówił w Radiu Zet Aleksander Kwaśniewski.
Były prezydent nie widzi obecnie osoby, która mogłaby scalić polską lewicę. Jego zdaniem brakuje wyrazistej postaci. - Paradoksalnie widzę szansę w tym, że wszystkie partie lewicowe są w sytuacji podprogowej i wszystkie pójdą po rozum do głowy - dodał Kwaśniewski.
Kwaśniewski skomentował również wczorajsze spotkanie par prezydenckich. W Belwederze odbyło się spotkanie urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego i jego żony Anny z prezydentem elektem Andrzejem Dudą i jego małżonką Agatą.
Zdaniem byłego prezydenta wczorajsze spotkanie było kurtuazyjne, wspomnieniami wrócił także do swojej kolacji z Lechem Kaczyńskim. - Państwo Kaczyńscy wyszli po północy. Po kolacji razem z panem prezydentem odeszliśmy od stołu, by porozmawiać i potem Lech Kaczyński mówił często, że ta rozmowa wiele mu dała - wspominał Kwaśniewski.
Należy docenić inteligencję Kaczyńskiego
Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość postawiły przed wyborami parlamentarnymi na kobiety. Ewa Kopacz i Beata Szydło są kandydatkami partii na stanowisko premiera. - Jarosław Kaczyński nie jest demiurgiem, ale jest politykiem, który wyciąga wnioski i dlatego postawił na Beatę Szydło. Jego realizm i inteligencję należy docenić - ocenił gość Radia Zet.