Reklama

Dawni sojusznicy Kukiza: Zgoda albo idziemy sami

List byłych sztabowców Pawła Kukiza to pierwszy krok do utworzenia nowej inicjatywy - dowiedziała się "Rzeczpospolita"

Aktualizacja: 15.07.2015 07:29 Publikacja: 14.07.2015 23:42

Paweł Kukiz

Paweł Kukiz

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Jak już opisywaliśmy na rp.pl, współtwórcy sukcesu Pawła Kukiza w wyborach prezydenckich wystosowali do niego list otwarty. Apelują w nim, by muzyk nie odwracał się od ideałów, które mu przyświecały w kampanii oraz osób, które w niej uczestniczyły.

Z naszych informacji wynika, że jeśli list nie odniesie skutków, jego inicjatorzy mają pójść krok dalej. Planują utworzenie ruchu samorządowo-obywatelskiego Bezpartyjni. W jego skład wejść mieliby m.in. prezydent Lubina Ryszard Raczyński, szef sztabu wyborczego Kukiza Patryk Hałaczkiewicz, współtwórca programu wyborczego muzyka Patryk Wild, wicestarosta lubiński Damian Stawikowski i prezydent Bolesławca Piotr Roman. To osoby, które w kampanii prezydenckiej pracowały na sukces Kukiza.

Jak tłumaczą "Rzeczpospolitej" separatyści, Kukiz poprzez wybór współpracowników skręcił w stronę partii politycznych i to tych najbardziej skrajnych. - My chcemy iść w stronę obywatelskości i walczyć o zmianę ordynacji wyborczej - zaznacza nam Patryk Hałaczkiewicz.

- Nie chcemy palić mostów, tylko dać Pawłowi sygnał, żeby się otrząsnął i wrócił do korzeni. To próba wyprostowania naszych relacji, ale na warunkach partnerskich. Kukiz poczuł się jak wódz - dodaje inny z separatystów.

W Bezpartyjnych mają się zaangażować głównie osoby związane z Ruchem JOW oraz dolnośląskimi Bezpartyjnymi Samorządowcami. Wcześniej budowali wspólny projekt z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem, ale ten porzucił to środowisko i zawiązał ściślejszą współpracę z PO. Później związali się z Kukizem, ale teraz mają wrażenie, że i on się od nich odwraca.

Reklama
Reklama

Ruch Bezpartyjnych ma być kontynuacją dawnej inicjatywy Obywatele do Senatu, która wystawiła kilkunastu kandydatów w wyborach do Senatu w 2011 r. Separatyści odbierają pozytywne sygnały od samorządowców i zwolenników JOW z całego kraju. Bezpartyjny liczą, że jeśli nie dojdzie do porozumienia z Kukizem, uda im się wypromować na zaplanowanym na 6 września referendum i walce o przeforsowanie tych postulatów w Sejmie.

- Lubię Pawła, ale nie pisałem się na układ o charakterze wodzowskim i partyjnym. Nie na to się z Pawłem umawialiśmy, a na jego listach są ludzie z radykalnych partii i związków zawodowych. Moim zdaniem Polskę może zmienić ruch społeczny oddolny - tłumaczy nam Wild. Jak dodaje, start do Sejmu nie jest jego marzeniem, ale Polskę można zmienić tylko w Parlamencie.

Co na to otoczenie Kukiza? - Pierwszy raz dowiadujemy się o tej inicjatywie. Nie mam stanowiska - mówi nam tylko Miłosz Lodowski, rzecznik muzyka.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika jednak, że po naszej prośbie o komentarz Kukiz skontaktował się z separatystami. - Pierwszy raz po tygodniach milczenia - podkreśla jeden z nich.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Polityka
Jarosław Kaczyński: PiS przygotował projekt zmian w ochronie zdrowia
Polityka
Rzecznik rządu: PiS z Konfederacją i Braunem u władzy to najgorszy scenariusz dla Polski
Polityka
Co musi poprawić Donald Tusk? O to zapytano wyborców różnych partii
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Święta u polityków. Pałac bez Chanuki, Sejm bez szopki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama