Reklama

Platformy kłopot z Dudą

Partii rządzącej nie opłaca się frontalnie atakować nowego prezydenta. Nie ma też powodu, by go chwalić. Dlatego do przekazu PO wkradł się chaos.

Aktualizacja: 13.08.2015 15:11 Publikacja: 13.08.2015 14:55

Platformy kłopot z Dudą

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Choć od zaprzysiężenia Andrzeja Dudy upłynęło dopiero kilka dni, Platforma Obywatelska wciąż nie wypracowała spójnego przekazu dotyczącego prezydenta.

W latach 2007–2010 konflikt z Lechem Kaczyńskim był PO na rękę. Dziś sytuacja jest inna. – Emocje społeczne są po stronie Dudy. Polacy, nawet ci, którzy na niego nie głosowali, nie patrzą na niego krytycznie – tłumaczy jeden ze współpracowników Ewy Kopacz i dodaje: – Przy takich nastrojach społecznych, atakując Dudę, możemy jedynie wizerunkowo stracić.

Tyle tylko, że podejście PO do Dudy jest wyjątkowo niespójne. Ewa Kopacz zapewnia, że prezydentowi należy się szacunek. – Nie można stwarzać sytuacji, by ktokolwiek był niegrzeczny w stosunku do wybranej w demokratycznych wyborach głowy państwa – mówiła kilka dni temu, odnosząc się do wypowiedzi Cezarego Tomczyka. Rzecznik rządu oburzał się, że Duda, zamiast spotkać się z Merkel czy Obamą, wziął udział w święcie kaszy. – Ja byłam na Święcie Zalewajki i nie widzę w tym niczego złego – tłumaczyła Kopacz. – Pan Tomczyk jest bardzo rozsądnym, bardzo kulturalnym człowiekiem. Myślę, że to była forma mało udanego żartu.

Jednocześnie szefowa rządu nie unika okazji, by sprzedać prezydentowi drobne złośliwości. Apeluje o zwołanie Rady Gabinetowej, co ma pokazać wolę współpracy rządu z głową państwa. Ale ten apel jest pułapką na Dudę – jeśli radę zwoła, będzie to zasługą Kopacz, jeśli nie – da podstawę do krytyki, że odrzuca chęć współpracy.

Kopacz szydzi też z Dudy, jeśli chodzi o realizację jego obietnic wyborczych.

Reklama
Reklama

W otwartą konfrontację weszła w sprawie niedożywionych dzieci, sugerując, że mówienie o tym problemie to działanie na rzecz rosyjskiej propagandy.

Rzecznik rządu jest bardziej krytyczny. Jeszcze w trakcie inauguracji Dudy krytykował go na Twitterze. Wpis usunął i za niego przeprosił, ale do wypowiedzi o święcie kaszy dystansowała się jego szefowa.

Na drugim biegunie jest szef MON Tomasz Siemoniak, który zgłosił chęć współpracy z nowym prezydentem w sprawach obronności. – To nie żaden podział ról na dobrego i złego policjanta – zapewnia rozmówca z otoczenia Kopacz.

Oczywiście Duda jest dla PO politycznym konkurentem i nie ma powodu go chwalić. Ale w tak ważnej kampanijnej sprawie jak relacje z głową państwa, PO nie może sobie pozwolić na chaos. Bo może to Platformie jeszcze sprawić kłopoty.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Andrzej Nowak: Jeśli PiS wygra w 2027 roku, to będzie moment na zmianę pokoleniową
Polityka
O co i z kim walczy Adam Glapiński? Znamy kulisy konfliktu w NBP
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Polityka
Czy Wołodymyr Zełenski wystąpi w Sejmie? Włodzimierz Czarzasty o ustaleniach
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama