"Wprost" relacjonuje treść dokumentów, jakie trafiły do Sejmu wraz z wnioskiem o uchylenie immunitetu szefowi klubu PSL Janowi Buremu i szefowi NIK Krzysztofowi Kwiatkowskiemu w związku z podejrzeniami o ingerowanie przez nich w wyniki konkursów na wysokie stanowiska w NIK.

Bury podżegał do przestępstw nadużycia władzy - czytaj więcej

Prokuratura pisze, że z wyborem Kwiatkowskiego na szefa NIK Bury "wiązał (nadzieję na) uzyskanie realnego wpływu na niektóre decyzje" podejmowane przez niego. Miało chodzić zwłaszcza o obsadę wysokich stanowisk w Izbie. Pierwsza próba wywarcia wpływu na Kwiatkowskiego miała wiązać się z Marianem Cichoszem, byłym senatorem PSL, o którego pozostawienie na stanowisku wiceszefa NIK miał nalegać Bury.

W dokumentach przesłanych przez śledczych do Sejmu znajduje się m.in. zapis rozmowy Burego i Kwiatkowskiego z 27 lipca 2013 roku. W czasie rozmowy Kwiatkowski mówi m.in. że "Piechociński jak był na imieninach, no to mi powiedział, że to jest uzgodnione, że będzie chciał, żeby został Cichosz". Ostatecznie Cichosz pozostał na stanowisku.