Rzecznik praw obywatelskich (RPO) i Krajowa Rada Sądownictwa to dwa konstytucyjne organy, które sprzeciwiają się zmianom w Trybunale Konstytucyjnym przegłosowanym przez PiS i Kukiz'15.
Na stronie RPO czytamy, że Bodnar wystąpił do Trybunału w sprawie zmian zaproponowanych przez obecnie rządzących. Przyłączył się też do postępowania przed TK, które zapoczątkował wniosek grupy posłów dotyczący zmian, jakie przegłosowała poprzednia koalicja PO–PSL.
Zarzuty wobec tamtych przepisów miał PiS, ale wycofał swoją skargę, kiedy objął władzę i mógł przegłosować własną wersję zmian (PO wybrała pięciu sędziów zamiast trzech, a potem PiS zakwestionował ten wybór i przegłosował ponowny wybór pięciu sędziów). Wtedy wniosek PiS złożyli posłowie PO.
– Rzecznik nie przyłączył się do skargi posłów PO, ale sformułował własny wniosek. To TK połączył oba stanowiska. Nie znam motywów rzecznika i nie chciałbym ich oceniać – mówi „Rzeczpospolitej" poseł PO Borys Budka.
Działanie rzecznika może dziwić. Na początku listopada tłumaczył „Gazecie Wyborczej", dlaczego nie przystąpi do skargi PiS (tej, którą zgłosiła potem PO): „Możliwość przystępowania do skarg posłów czy pytań prawnych sądów to nowa kompetencja RPO. Uznaliśmy, że na razie będziemy z niej korzystać tylko w sprawach, które bezpośrednio dotyczą konstytucyjnych praw i wolności obywatelskich. To zaś jest sprawa ustrojowa".
Na swojej stronie RPO nie tłumaczy, skąd zmiana interpretacji. W komunikacie jest tylko powołanie na prof. Janinę Zakrzewską, która przekonuje, że „idea konstytucji jest przede wszystkim ideą ochrony praw człowieka".
Nam Bodnar również nie wyjaśnia, czy skarga PiS złożona potem przez PO przestała mieć charakter wyłącznie ustrojowy. Odnosi się tylko do późniejszych zmian w TK, przegłosowanych przez PiS. – Skala zmian przyjętych ustawą z 19 listopada jest tak duża, że przestaje być wyłącznie kwestią ustrojową. Tak mocna ingerencja w skład TK zagraża niezależności Trybunału, który jest głównym organem zajmującym się ochroną praw jednostek (trzy czwarte spraw to skargi konstytucyjne) – tłumaczy.