Prof. Kleiber przyznał jednocześnie, że od tego, w jaki sposób władza traktuje opozycję, zależy jakość demokracji, ponieważ "poznaje się ją po tym, jak traktowane są mniejszości". - Dzisiaj mamy bardzo złą sytuację w tym zakresie i to jest sygnał ostrzegawczy - stwierdził komentując pierwsze tygodnie pracy nowego Sejmu, w którym PiS uzyskał większość bezwzględną.
- Nasza demokracja jest niedojrzała. Mam zawsze problem z władzą, która nie lekceważy głos opozycji - mówił były szef PAN. Prof. Kleiber dodał, że nie podoba mu się również tempo tworzenia prawa przez nowy Sejm - chodzi m.in. o uchwaloną w dwa dni nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. - To tempo, wydaje mi się, nie polepszy prawa w Polsce. Przy stanowieniu prawa potrzebna jest głęboka reflacja i konsultacje - stwierdził.