Reklama

Straszą wspólną listą

W opozycji uciera się pomysł na front anty-PiS.

Aktualizacja: 10.05.2016 17:08 Publikacja: 09.05.2016 18:43

Liderzy partii i KOD podczas sobotniej demonstracji w Warszawie. Razem na scenie i razem w polityce?

Liderzy partii i KOD podczas sobotniej demonstracji w Warszawie. Razem na scenie i razem w polityce?

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

O pomyśle stworzenia szerokiego frontu antypisowskiego mówił podczas sobotniego „Błękitnego marszu" KOD lider Nowoczesnej Ryszard Petru: – Jesteśmy w stanie stworzyć wspólną koalicję z KOD, z Platformą, z lewicą, z PSL.

Pytany o to w „Faktach po faktach" lider PO mówił – choć z mniejszym entuzjazmem – że jest to realne. – Rozmawiamy o tym. Z PiS może wygrać tylko zjednoczona opozycja. Wspólne listy? Nie mogę tego wykluczyć – przyznał Grzegorz Schetyna.

Z KOD do wyborów

Koncepcja połączenia sił przeciwko wspólnemu wrogowi zyskuje coraz szersze grono zwolenników. – Ja sobie nie wyobrażam, żeby było inaczej – mówił w poniedziałek na antenie TOK FM poseł PO Michał Kamiński.

W telewizji „Rzeczpospolitej" w programie #RZECZoPolityce komentował ten pomysł były premier w rządzie PiS Kazimierz Marcinkiewicz. W roli lidera zjednoczonej opozycji nie widzi on jednak żadnego z polityków czy działaczy społecznych manifestujących w sobotę. – Wyobrażam sobie taką sytuację, w której za rok Donald Tusk rezygnuje z walki o drugą kadencję w Radzie Europejskiej i wraca do Polski – mówił Marcinkiewicz. PiS wcześniej zapewnił, że poprze reelekcję szefa RE.

Plany ułożenia wspólnych list wyborczych pojawiały się przed wyborami parlamentarnymi, o czym mówił w styczniu były prezydent Bronisław Komorowski: – Było daleko idące uzgodnienie. Żałuję, że z tego nic nie wyszło.

Reklama
Reklama

Stanowczo zaprzeczał tym słowom Ryszard Petru, który twierdził, że była głowa państwa „mija się z prawdą". – Nigdy nie mieliśmy pomysłu stworzenia wspólnych list – zarzekał się lider Nowoczesnej.

Czasy się zmieniły, a elementem, który obecnie spaja nieprzychylną rządowi opozycję, jest KOD. Z jego inicjatywy zawiązała się w czwartek koalicja Wolność, Równość, Demokracja, pod której banderą idą wszyscy oprócz PO. – KOD nie będzie wystawiał swoich ludzi na listy, jeśli takie powstaną, ale to nie znaczy, że działacze Komitetu nie mogą wchodzić do partii i z ich list startować – mówi „Rzeczpospolitej" lider ruchu Mateusz Kijowski.

Zapewnia, że jeśli tak by się stało, to taki działacz w strukturach ruchu nie będzie pełnił żadnej znaczącej funkcji, może pozostać jednak szeregowym członkiem. – Gdybym miał startować w wyborach, musiałbym zrezygnować z pełnienia obecnej funkcji, ale absolutnie nie przewiduję takiej możliwości. KOD nie przekształci się też w partię – zapewnia Kijowski.

„Opozycja maszeruje w miejscu"

PiS demonstruje brak obaw związanych z sobotnimi zapowiedziami Petru. – Myślę, że to jest straszak wynikający z bezradności. Dopóki decydują wyborcy, a nie elity dawnej władzy, jestem spokojny – mówi „Rzeczpospolitej" Maks Kraczkowski z PiS.

Według politologa z UW prof. Rafała Chwedoruka droga do powstania jednej listy wszystkich ugrupowań protestujących podczas marszów byłaby „kręta i wyboista". Jego zdaniem w dobie, w której wyborcy są zorientowani na dobra materialne, trudno znaleźć spoiwo takiej koalicji. – Co może łączyć statecznego przedsiębiorcę głosującego na PO, 30-latka z korporacji sympatyzującego z Nowoczesną z wojskowym emerytem albo rolnikiem? – pyta prof. Chwedoruk.

Kolejną przeszkodą byłby wybór lidera. – Trudno przypuszczać, że obecny przewodniczący PO tak po prostu ustąpi miejsca politycznym amatorom – zauważa politolog. Jego zdaniem opozycja nie wynalazła jeszcze formuły, którą mogłaby zagrozić PiS, i „maszeruje w miejscu", a stworzenie wspólnych list być może miałoby sens, ale w kształcie, o którym wspominał były prezydent, czyli z udziałem tylko PO, PSL i Nowoczesnej.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Czarnek: Partie na prawo od PiS mają 20 proc. poparcia, potrzebujemy nowego programu
Polityka
Prace ekshumacyjne na Ukrainie. Ministra kultury: Nie ma żadnych blokad
Polityka
Zuzanna Dąbrowska: Krzysztof Bosak przestrzega, Robert Bąkiewicz uprzejmie donosi
Polityka
Nowy sondaż: Partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama