Marszałek Senatu mówił, że audyt pojawił się dopiero teraz, bo wymagało to dużej pracy w resortach żeby dotrzeć do szczegółów. - Już w kampanii mówiliśmy, że zrobimy bilans otwarcia – mówił.
Zdaniem Karczewskiego najbardziej rażą ogromne pensje szefów spółek za rządów koalicji PO-PSL. - Mnie najbardziej porażają wielomilionowe pensje szefów spółek skarbu państwa – mówił marszałek. Zapewniał, że szef Orlenu Wojciech Jasiński nie będzie zarabiał tak dużo, jego wynagrodzenie z pewnością zostanie zmniejszone. Nie powiedział jednak ile to będzie procent mniej.
Gość RZECZyoPolityce odpierał zarzuty opozycji, że audyt nie został przedstawiony na piśmie, odsyłając do zapisu posiedzenia Sejmu ze środy. - Jest stenogram. W tym stenogramie jest wszystko – mówił Karczewski.
Według niego – na razie nie ma takiej wiedzy – a jeśli pojawią się nowe informacje związane z audytem w resortach, to powinny zostać przedstawione. - Nie wiem czy będą kolejne audyty. Jeśli będą jakieś nowe informacje to uważam, że opinia publiczna powinna zostać o nich poinformowana – mówił Karczewski.