Wpis posłanki PiS ma związek z prawdopodobnym odrzuceniem przez Sejm projektu ustawy zgłoszonego przez obywatelski komitet "Stop Aborcji" po zarekomendowaniu takiego rozwiązania przez komisję sprawiedliwości i praw człowieka. Projekt, całkowicie zakazujący aborcji i pozwalający na karanie kobiet za jej dokonywanie wywołał protesty kobiet w całej Polsce (tzw. czarny protest), których kulminacją był poniedziałek, 3 października.
Pawłowicz zaznacza, że choć PiS "popiera ideę możliwie pełnej ochrony życia", to "nie popiera karania kobiet". Zarzuca też "środowiskom lewackim" dezorientowanie wielu "co do treści obywatelskiego projektu antyaborcyjnego". To w związku z tą dezorientacją, a także - jak pisze Pawłowicz - "komunikatem Episkopatu dystansującego się od projektu ustawy przewidującej karanie kobiet", PiS zdecydował się na odrzucenie projektu komitetu Stop Aborcji w komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Posłanka PiS zapewnia jednak, że to nie koniec sejmowych prac nad prawem regulującym kwestię aborcji w Polsce.
"PiS wkrótce przedstawi własny projekt ustawy wyłączający 90 proc. obecnych aborcji i karanie kobiet, oraz przewidujący osłony dla kobiet w trudnych sytuacjach" - zapowiada posłanka.
"Z ochrony życia nie rezygnujemy" - zapewnia.