Reklama

Papież Franciszek godzi prezydenta Wenezueli z opozycją

Papież Franciszek wystąpił jako mediator w konflikcie między prezydentem Wenezueli a opozycją.

Aktualizacja: 26.10.2016 06:49 Publikacja: 25.10.2016 19:54

Watykan 24 października. Prezydent Wenezueli w drodze na audiencje u papieża.

Watykan 24 października. Prezydent Wenezueli w drodze na audiencje u papieża.

Foto: AFP

Po niespodziewanej wizycie w Watykanie Nicolasa Madury ogłoszono, że władze rozpoczną rozmowy ze swymi przeciwnikami politycznymi. Decyzję podjęto nieomal w przeddzień wybuchu kolejnych rozruchów w Wenezueli, kraju, który od dwóch dziesięcioleci rozdzierany jest przez konflikt władzy z opozycją.

„Trzeba odważnie ruszyć drogą poważnego i konstruktywnego dialogu, by zmniejszyć cierpienia ludu" – miał powiedzieć Franciszek wenezuelskiemu socjaliście, który, wracając z podróży po krajach eksportujących ropę, nagle odwiedził Stolicę Apostolską.

Rozmowy miały się zacząć już w niedzielę na wenezuelskiej wyspie Margarita pod auspicjami Watykanu, ale przede wszystkim Unii Narodów Południowoamerykańskich (Unasur). Jednak wszystko wskazuje na to, że to właśnie Stolica Apostolska doprowadziła do załagodzenia kolejnego konfliktu w Ameryce i rozpoczęcia negocjacji.

Według informacji z Wenezueli jako pośrednik w rozmowach między władzami a opozycją wystąpił przysłany przez papieża nuncjusz apostolski w jego rodzinnej Argentynie Emil Paul Tscherrig.

Dokładnie dwa lata temu Watykan doprowadził do rozpoczęcia rozmów między władzami Kuby i Stanów Zjednoczonych, które zakończyły się wznowieniem po 60 latach stosunków dyplomatycznych między obu krajami. Obaj prezydenci podziękowali papieżowi za pomoc w doprowadzeniu do tego. „Było pragnienie, które napłynęło z obu stron. Mówię prawdę (...), ja się tylko o to modliłem" – tak z kolei papież wyjaśniał pół roku później dziennikarzom kulisy rozmów.

Reklama
Reklama

– To ważne, by mieć lampę, która oświetli nam drogę w ciemnym tunelu walki, do którego weszliśmy – powiedział pompatycznie jeden z przywódców wenezuelskiej opozycyjnej koalicji Jesus Torrealba przed spotkaniem z papieskim wysłannikiem do Wenezueli, arcybiskupem Tscherrigiem. „Ciemnym tunelem" jest kolejne starcie polityczne, które może postawić kraj na krawędzi wojny domowej.

W grudniu ubiegłego roku rządząca niepodzielnie od pięciu lat Zjednoczona Socjalistyczna Partia Wenezueli (na której czele stoi prezydent Nicolas Maduro) przegrała z kretesem wybory do parlamentu. Większość deputowanych pochodzi z ugrupowań zwalczających socjalistyczny eksperyment w Wenezueli, zapoczątkowany przez zmarłego w 2013 roku Hugo Chaveza i kontynuowany przez jego następcę Madurę.

Tuż po wyjeździe prezydenta w tournée po największych krajach eksportujących ropę, opozycyjny parlament uchwalił przeprowadzenie w Wenezueli referendum w sprawie wotum nieufności dla szefa państwa. Ale wykonanie ustawy zostało zablokowane przez krajową komisję wyborczą.

W odpowiedzi opozycja oskarżyła władze o „dokonanie zamachu stanu" i wezwała do ulicznych manifestacji w całym kraju. W poprzednich, antyrządowych rozruchach w 2014 roku zginęły 42 osoby, 800 zostało rannych, a cztery razy tyle aresztowano.

Od tego jednak czasu gospodarcza sytuacja Wenezueli jeszcze się pogorszyła, inflacja jest już trzycyfrowa, wzrost cen towarów konsumpcyjnych w obecnym roku sięgnie 720 proc., a 75 proc. mieszkańców negatywnie ocenia działalność Madury. W tej sytuacji wezwanie do manifestacji ulicznych to jak wezwanie do rewolucji.

– Dzisiaj rozpoczęliśmy dialog narodowy – zapewnił arcybiskup Tscherrig po rozmowach o tym, jak zapewnić pokojowy przebieg demonstracji. Negocjacje utrzymywano jednak w takiej tajemnicy, że część liderów opozycji nie wiedziała o nich, a teraz zaczęła gwałtownie protestować. „Co, znowu jakiś dialog dla uratowania Madury?" – napisała na Twitterze jedna z nich, Maria Corina Machado.

Reklama
Reklama

Opozycja bez przerwy oskarża socjalistyczne władze o nieudolność i korupcję. Najlepszym przykładem jest chaos i niekompetencja towarzysząca wydobyciu głównego surowca eksportowego kraju, ropy naftowej. Socjalistyczna Wenezuela jest pierwsza na liście krajów z największymi na świecie zbadanymi zasobami tego surowca i wydobywa 2,4 mln baryłek dziennie. Druga na liście kapitalistyczna Arabia Saudyjska wydobywa 10,2 mln baryłek dziennie.

Biurokratyczna nieudolność nałożyła się na spadek cen ropy na światowych rynkach, co doprowadziło Wenezuelę do tego, że jako pierwszy kraj w historii świata nie była w stanie zapłacić za wyprodukowanie własnych pieniędzy (druk zamówiono za granicą). Na dodatek kraj nawiedziła największa od 200 lat susza spowodowana przez El Nino – anomalię pogodową wywołującą również huragany.

Rząd socjalistów usiłuje zwalczać gospodarcze problemy sposobami typowymi dla swojej formacji ideowej. Jesienią 2013 roku Maduro nakazał na przykład przeprowadzenie konfiskaty wszystkich towarów elektrycznych w dużych sieciach handlowych, uznał bowiem że ich ceny są „niesprawiedliwe".

Zabrane towary policja i wojsko miały sprzedawać za 10 proc. ceny, ale większość magazynów, gdzie były przechowywane, została rozbita i obrabowana przez mieszkańców, którzy tłumnie ruszyli na rządowe wyprzedaże. Zamiast rabusiów policja aresztowała właścicieli sieci sklepów Daka za odmowę obniżenia cen.

Po niespodziewanej wizycie w Watykanie Nicolasa Madury ogłoszono, że władze rozpoczną rozmowy ze swymi przeciwnikami politycznymi. Decyzję podjęto nieomal w przeddzień wybuchu kolejnych rozruchów w Wenezueli, kraju, który od dwóch dziesięcioleci rozdzierany jest przez konflikt władzy z opozycją.

„Trzeba odważnie ruszyć drogą poważnego i konstruktywnego dialogu, by zmniejszyć cierpienia ludu" – miał powiedzieć Franciszek wenezuelskiemu socjaliście, który, wracając z podróży po krajach eksportujących ropę, nagle odwiedził Stolicę Apostolską.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Polityka
Spotkanie Putin-Trump. Małe szanse na pokój na Ukrainie
Polityka
Armia USA zmieniła poziom wody w rzece, bo J.D. Vance chciał pływać kajakiem?
Polityka
Co o Karolu Nawrockim pisze niemiecka prasa? „Głośny, nacjonalistyczny”
Polityka
Donald Trump planuje spotkanie z Władimirem Putinem. „Rosjanie wyrazili chęć”
Polityka
Polak nie będzie premierem Litwy. Socjaldemokraci wybrali Ingę Ruginienė
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama