#RZECZoPOLITYCE: Paweł Bejda, Adam Szłapka, Jerzy Haszczyński

Poseł PSL Paweł Bejda, poseł Nowoczesnej Adam Szłapka oraz szef działu zagranicznego "Rzeczpospolitej" Jerzy Haszczyński będą gośćmi Michała Szułdrzyńskiego w poniedziałkowym programie #RZECZoPOLITYCE. Początek emisji - o godzinie 9.

Aktualizacja: 30.01.2017 07:15 Publikacja: 29.01.2017 22:58

#RZECZoPOLITYCE: Paweł Bejda, Adam Szłapka, Jerzy Haszczyński

Foto: Fotorzepa

Bejda: Dwukadencyjność i badania psychiatryczne dla posłów i senatorów

- Dwukadencyjność to dobry pomysł, ale żeby razem z nim weszła w życie dwukadencyjność posła i senatora. Proponuję badania psychiatryczne dla wszystkich, którzy będą mieli objąć funkcję posła lub senatora- mówił w programie #RZECZoPOLITYCE Paweł Bejda, poseł PSL.

Poseł ludowców mówił, że jego partia jest przygotowana na wcześniejsze wybory, ale jego zdaniem, PiS chce zwiększać wymagania wobec samorządów, dlatego nie będzie chciał skrócić kadencji. Prezes PiS zapewniał, że nie będzie jej skrócenia. - Uważam, że nie. Nie ufam tym zapewnieniom Jarosława Kaczyńskiego, choć sądzę, że wybory odbędą się w terminie – mówił poseł PSL.

- Prezes Kaczyński nie rozumie samorządów, nie lubi ich – mówił dlaczego PiS chce się dobrać do samorządów. - PiS będzie chciał zawładnąć dużymi miastami.

Jednym z elementów, który ma utrudnić samorządom pracę, są zmiany w ustawie o ochronie środowiska. - Jesteśmy po pierwszym czytaniu ustawy o ochronie środowiska, dzięki której kompetencje samorządów zostaną im odebrane – oceniał Bejda.

Prowadzący zauważył, że toczy się cicha wojna PSL z PiS o samorządy i polską wieś. - To nie cicha walka – mówił Bejda. - PiS idzie na wojnę z PSL o samorządność – dodał.

- PiS chce rządzić polską oświatą, natomiast finansowaniem tej oświaty są obarczone samorządy – mówił poseł Bejda.

Dwukadencyjność to dobry pomysł? - Dobry pomysł, ale żeby razem z nim weszła w życie dwukadencyjność posła i senatora – oceniał poseł PSL. - Proponuję badania psychiatryczne dla wszystkich, którzy będą mieli objąć funkcję posła lub senatora – mówił o autorskim pomyśle Bejda.

- Posłowie i senatorowie mają wielki wpływ na życie Polaków. Jeżeli będziemy rozmawiali o zmianach w prawie wyborczym, to dlaczego nie o tym? – powiedział Bejda.

Czy wprowadzenie dwukadencyjności nie będzie złamaniem zasady, że prawo nie może działać wstecz? - Jestem podobnego zdania, jak specjaliści, którzy mówią, że jest to niekonstytucyjne – mówił Bejda. Dodał, że opozycja zgłosi to do Trybunału Konstytucyjnego, który jednak może podjąć decyzję, jakiej oczekuje PiS.

 

Szłapka: Dwukadencyjność? Bolszewicka wymiana kadr

Pomysł Jarosława Kaczyńskiego jest sprzeczny z podstawowymi zasadami państwa prawa i demokracji - mówi Adam Szłapka z Nowoczesnej o pomyśle wprowadzenia dwukadencyjności w samorządach.

Niedawno prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział propozycje zmian w ordynacji samorządowej. Chodzi m.in. o ograniczenie do dwóch kadencji czas sprawowania władzy przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Zmiana miałaby obowiązywać już od najbliższych wyborów samorządowych w 2018 r.

Adam Szłapka z Nowoczesnej powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE, że partia już przygotowuje się do wyborów samorządowych. - Tworzymy listy wyborcze, przygotowujemy się programowo i merytorycznie. Nie wiadomo, kiedy wybory samorządowe będą, bo to jest w głowie Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Szłapka.

Poseł Nowoczesnej zwrócił uwagę, że partia powstała półtora roku temu dzięki energii i zaangażowaniu ludzi. - Samorząd też opiera się na ludziach, ich energii i pomysłach. Wyborów nie wygrywają pieniądze, tylko ludzie - powiedział Adam Szłapka.

- Pomysł Jarosława Kaczyńskiego jest sprzeczny z podstawowymi zasadami państwa prawa i demokracji. To próba bolszewickiej wymiany kadr na poziomie samorządów, jak mieliśmy w spółkach Skarbu Państwa - ocenił poseł Nowoczesnej.

Adam Szłapka zwrócił uwagę na to, że ustawa w kształcie proponowanym przez prezesa PiS miałaby wprowadzić dwukadencyjności wstecz, a - w ocenie posła Nowoczesnej - zasada ta powinna obowiązywać od momentu wprowadzenia ustawy.

- To próba pisowskiego przejęcia samorządów. To, co proponuje Kaczyński jest absurdalne i tego nie poprzemy - powiedział Szłapka. Dodał, że Nowoczesna też przedstawiała propozycje zmian w samorządach, w tym m.in. likwidację wojewodów. - Jesteśmty gotowi do poważnych rozmów - dodał Szłapka.

W ocenie Szłapki, posłowie PiS chcą zadecydować o tym, by dobrzy wójtowie miast i prezydenci zostali usunięci. - To nieuczciwe - powiedział polityk. Dodał, że mogłoby być tak, by politycy po dwóch kadencjach na jakiś czas robili sobie przerwę od polityki, ale później mogliby znów zostać wybrani. - Nasza klasa polityczna nie jest tak ugruntowana jak w dojrzałych demokracjach, gdzie są tylko i wyłącznie zawodowi politycy. Naszym politykom przydałoby się popracowanie w przedsiębiorstwach, by nie przychodziły im do głowy takie pomysły jak dwukadencyjność wstecz - ocenił Szłapka.

Poseł Nowoczesnej był też pytany o to, jak partia reaguje na nowe ograniczenia w Sejmie dla dziennikarzy. W parlamencie przed mediami zamykane są kolejne korytarze.

- Jeżeli dojdzie do poważniejszych ograniczeń dla dziennikarzy, będziemy protestować, bo to niezgodne z konstytucją. Widać, że PiS boi się oceny społeczeństwa, dlatego wprowadza te ograniczenia. Naszym zdaniem Sejm powinien być na pełnym widoku. To zapisane w konstytucji - powiedział Adam Szłapka.

 

Haszczyński: Sojusz Trumpa i Putina wpływa na NATO

- Ja czytam to tak, że z NATO wybieramy wielkich i silnych. Moim zdaniem jest to próba wybrania najsilniejszych sojuszników i współpraca ich ze Stanami Zjednoczonymi i Rosją - mówił w programie #RZECZoPOLITYCE Jerzy Haszczyński, szef działu zagranicznego „Rzeczpospolitej”.

Prowadzący zapytał, co wiemy po rozmowie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. - Wiemy to, co Kreml chce, żebyśmy wiedzieli. To są nudnawe opowieści o miłości amerykańsko-rosyjskiej – oceniał Haszczyński. - Krótko mówiąc, sankcje na razie nie zostaną zniesione – dodał.

- Można je znieść przy następnym terminie. Wydaje się, że Trump czeka na wybory w Unii Europejskiej, nigdzie mu się nie spieszy – kontynuował wątek sankcji Haszczyński.

- Na jednej szali jest współpraca Putina i Trumpa w celu zlikwidowania tzw. Państwa Islamskiego, a druga sprawa to podejście do NATO i bezpieczeństwa – mówił o dwóch aspektach porozumienia Stanów Zjednoczonych i Rosji.

- Ja czytam to tak, że z NATO wybieramy wielkich i silnych. Moim zdaniem jest to próba wybrania najsilniejszych sojuszników i współpraca ich ze Stanami Zjednoczonymi i Rosją – oceniał Haszczyński.

Haszczyński mówi, że Polska w takiej sytuacji powinna mocniej akcentować swoją chęć do wzięcia udziału w walce z Państwem Islamskim. - Pokonanie 20-40 tys. skrajnych islamistów nie jest warte tego, co to wywoła – mówił gość. Jego zdaniem, taki sojusz z Rosją wywoła niechęć UE do Amerykanów.

Trump wydał dekret, który nie pozwala na wjazd do Stanów Zjednoczonych, niektórym narodowościom. Jak, m.in.: Somalia, Irak, Iran. - Na pewno w ciągu ostatnich lat żaden obywatel Iranu nie uczestniczył w zamachu na Zachodzie – mówił Haszczyński.

- Nie bardzo wiemy skąd się ta lista wzięła. Wzbudzi tylko emocje antyamerykańskie – oceniał szef działu zagranicznego „Rzeczpospolitej”. Budowa tarczy antyrakietowej w Redzikowie – zdaniem Haszczyńskiego – nie jest na dzisiaj czymś, co powinno skupiać na sobie uwagę.

Polityka
Trzaskowski rozmawiał z Mentzenem: Niczego w ciemno nie podpiszę
Polityka
Sojusznicy Mentzena paktują z Putinem. Co zrobi Nowa Nadzieja?
Polityka
Sondaż. Jak przepłynęli wyborcy Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego z 2020 roku?
Polityka
Karol Nawrocki: Jestem monitorowany od 2009 roku, wszystkie agendy państwa wiedziały
Polityka
Po debacie Karol Nawrocki proponuje Rafałowi Trzaskowskiemu „test na substancje”