Reklama

Krwawe złoto Syberii

Tamy nielegalnie zbudowane na rzece doprowadziły do katastrofy w miejscu wydobywania kruszcu – zginęło co najmniej 15 górników.

Aktualizacja: 21.10.2019 20:20 Publikacja: 21.10.2019 19:16

Krwawe złoto Syberii

Foto: AFP

– Pierwsza rozleciała się tama położona najwyżej, a potem fala zmiatała kolejne – powiedział dziennikarzom jeden z poszukiwaczy – Aleksiej.

W sumie bowiem koncern Sibzołoto, który zatrudniał ich, zbudował prawdopodobnie pięć tam na rzece Siejba – bez jakiejkolwiek dokumentacji technicznej. W efekcie czterometrowa fala błota i kamieni zalała w sobotę w nocy prowizoryczne domki, w których mieszkali robotnicy. Spółka córka koncernu, w której byli bezpośrednio zatrudnieni – Sisim – miała ok. 200 pracowników, zginął więc co dziesiąty.

W syberyjskiej rzece płynącej przez Kraj Krasnojarski zajmowali się wymywaniem tzw. złota aluwialnego (naniesionego przez rzekę). Robili to tak dobrze, że Sibzołoto znalazło się w zeszłym roku na trzecim miejscu wśród firm wydobywających kruszec w ten sposób i na piętnastym wśród wszystkich rosyjskich koncernów zajmujących się pozyskiwaniem złota. Za to robotnicy mieszkali w domach zbitych z desek, wyposażonych tylko w piętrowe prycze i piecyk typu koza.

– Organy nadzorcze nie miały pojęcia, że tam jest jakaś tama – zapewniał szef administracji Kraju Jurij Łapszin. – W sprawie tej tamy interweniowałem jeszcze zimą ubiegłego roku, gdy zostałem naczelnikiem – powiedział dziennikarzom Walerij Szczekulew, szef administracji wioski Szczetinskoje, w pobliżu której położona była baza Sibzołota. – Z powiatu mnie ochrzaniali: „to nie na twoją głowę, w Krasnojarsku wiedzą lepiej, ty pilnuj nawierzchni dróg". No to pilnowałem – dodał zrezygnowany.

W 2016 roku rozporządzeniem Ministerstwa Ochrony Przyrody wprowadzono uproszczony tryb prowadzenia poszukiwań złota i jego wydobycia, przypomniał krasnojarski deputowany Witalij Drozdow. – Od tego czasu zrobiło się jak na Dzikim Zachodzie – kto znalazł złotonośną działkę, ten natychmiast zaczynał eksploatację. Ogromnie rozmnożyli się poszukiwacze złota, którzy szukali go w barbarzyński sposób – dodał. Aleksiej z bazy Sisim przyznał, że w ich obozowisku mieszkało nie 80 robotników, ale dwa razy więcej – połowa to byli nielegalni poszukiwacze. Dlatego ostateczna liczba ofiar może być znacznie większa.

Reklama
Reklama

– Dla nas, w Krasnojarsku, problem polegał na tym, że wydobycie złota reglamentują tylko władze centralne, miejscowe nie mają nic do powiedzenia – twierdzi Drozdow.

Obecnie Rostechnadzor (służba nadzoru technologicznego i ekologicznego) przyznaje, że „mniej więcej co ósma budowla hydrotechniczna w kraju nie ma prawnego właściciela", to znaczy, że została zbudowana na dziko. W zeszłym roku wykryto 334 takie obiekty. Znaczna część z nich związana jest z eksploatacją różnych kruszców. Służba już zapowiedziała „kontrolę wszystkich tam w całym kraju", prawdopodobnie wystraszona przez byłego boksera Nikołaja Wałujewa. Obecny zastępca parlamentarnego komitetu ds. ochrony przyrody napisał bowiem w internecie: „Żal niewinnych ludzi. Za to nie bez winy jest koncern Sibzołoto, Rostechnadzor i Rosprirodnadzor (służba ochrony przyrody)".

Tuż po katastrofie koncern Sibzołoto usunął ze swej strony internetowej listę akcjonariuszy, a potem zniknęła i sama strona. Ale „Forbes" ustalił, że należy on do milionera Aleksieja Gurjanowa. Znany był przede wszystkim z tego, że finansowo wspierał rządzącą partię Putina Jedną Rosję.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama