Na antenie Radia Gdańsk przeprowadzono sondę uliczną, w czasie której spytano mieszkańców, czy po ujawnieniu przez IPN ekspertyzy, z której wynika, że znajdujące się na dokumentach w teczce TW "Bolka" są autentyczne, należy zmienić nazwę lotniska w Gdańsku, które nosi imię Lecha Wałęsy. Czytaj więcej
W rozmowie z Wirtualną Polską Wałęsa powiedział, że Radio Gdańsk powinno zostać rozwiązane. Były prezydent dodał, że dziś nie zgodziłby się na nazwanie lotniska swoim nazwiskiem.
"Zarząd Komitetu, którego skład tworzą byli więźniowie polityczni i osoby represjonowane za walkę o wolność Polski wystąpił do prezydenta Andrzeja Dudy, premier Beaty Szydło i Sejmu RP z wnioskiem o wykreślenie z nazwy gdańskiego lotniska nazwiska Wałęsy."- czytamy we wniosku.
Portal Niezalezna.pl informuje, że proponowana nazwa to Port Lotniczy Gdańsk im. Solidarności.
"Lech Wałęsa od wielu lat boryka się z problemem swojej wiarygodności oraz prawdy wobec stawianych publicznie zarzutów płatnej zdrady kolegów stoczniowców oraz współpracy z komunistycznymi służbami represji. W jego historii jest także „Nocna zmiana” obalenie rządu J. Olszewskiego. Ujawniane są kolejne dokumenty IPN jego "mijania się z prawdą". Wcześniej przyznał się publicznie, że podpisał... jak to mówił, jakieś świstki, papiery, dokumenty służbom komunistycznych władz. Dzisiaj, gdy grafolodzy Instytutu Ekspertyz Sądowych im. J. Sehna publicznie ukazują oryginalne dokumenty donosów i potwierdzenia poboru zapłaty, Wałęsa pomawia o spreparowanie tychże, wręcz o kłamstwo. Tym samy wprowadza zamęt, który służy jedynie jemu i tylko jemu. W imię prawdy, którą winniśmy rodakom, w imię historii wolnej Polski wnosimy o zmianę nazwy lotniska" - podano w uzasadnieniu.