Piekarska kontra Korwin-Mikke. "W 2009 roku uderzył mnie"

"Pani Katarzyna Piekarska, która miała dyskutować ze mną w Polsat News, odmówiła (...), twierdząc, że ją 'klepnąłem'" - napisał na swoim profilu na Facebooku poseł Konfederacji, Janusz Korwin-Mikke. Lidera partii KORWiN w programie zastąpił inny poseł Konfederacji Robert Winnicki. - Mam nadzieję, że będziemy się (z Korwinenm-Mikke) omijać szerokim łukiem w Sejmie i cieszę się, że nie występujemy razem - mówiła już w czasie programu, w którym miała wystąpić razem z Korwin-Mikkem Piekarska, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Aktualizacja: 29.10.2019 04:51 Publikacja: 29.10.2019 04:35

Piekarska kontra Korwin-Mikke. "W 2009 roku uderzył mnie"

Foto: tv.rp.pl

arb

Korwin-Mikke wyjaśniając sytuację sprzed dziesięciu lat na swoim profilu na Facebooku napisał, że do incydentu z udziałem jego i Piekarskiej doszło "za kulisami krakowskiej szopki w teatrze 'Groteska'". "Poszło o to, że powiedziała, że nie wolno podawać mi ręki, gdyż powiedziałem, że dzieci specjalnej troski powinny chodzić do szkoły specjalnej - a ja wyciągnąłem na to Jej wypowiedź, w której dziękowała matce, że zabrała Ją ze zwykłej szkoły (gdzie dzieci Jej dokuczały) do szkoły specjalnej właśnie!!! Powiedziała wtedy, że słusznie dostała tego klapsa..." - napisał Korwin-Mikke.

- Ten człowiek kłamie, opowiada różne rzeczy. Jeżeli twierdzi, że ja byłam zadowolona, to o czym my w ogóle mówimy. Ja powiedziałam, żeby trzymał ręce przy sobie, bo jeśli jeszcze raz coś takiego zrobi, to zawiadomię policję - skomentowała ten wpis na antenie Polsat News Piekarska.

Posłanka Koalicji Obywatelskiej dodała, że "stara się nie wchodzić z Korwin-Mikkem w jakiekolwiek interakcje". - Wiele lat temu powiedziałam, po jednej z jego skandalicznych wypowiedzi, dotyczącej dzieci niepełnosprawnych, że takiemu człowiekowi nie należy podawać ręki - dodała.

Piekarska wspominała, że w czasie "'Reality Shopka Show' (Korwin-Mikke) podszedł do niej i po prostu ją uderzył". - Dla mnie to jest coś, co jest nie do zaakceptowania - podkreśliła.

- Zdarzyło mi się to pierwszy raz w życiu, że ktoś mnie zwyczajnie uderzył. Obracam się w takim środowisku, wychowałam się w takim domu, że nikt mnie nigdy nie uderzył. Może dlatego przywiązuję do tego tak dużą wagę, że przekroczenie granicy prywatności drugiej osoby dla mnie jest niedopuszczalne - tak posłanka tłumaczyła sprzeciw wobec występu z Korwin-Mikkem w jednym programie.

W 2014 roku podczas zorganizowanego przez MSZ spotkania polskich europosłów Janusz Korwin-Mikke spoliczkował polityka PO, Michała Boniego, za co został potem skazany na grzywnę w wysokości 20 tys. złotych. Polityk tłumaczył, że spoliczkował Boniego, ponieważ zadeklarował, że tak się zachowa, kiedy w czasie debaty w Sejmie w 1992 roku Boni zaprzeczał, jakoby współpracował z SB i obrażał obecnego lidera partii KORWiN z sejmowej mównicy.

Polityka
Zostały już tylko dwa tygodnie kampanii wyborczej. Czy będzie polityczny armagedon?
Polityka
Prokuratura bada podpisy komitetu Pawła Tanajny. Ponad 50 osób do przesłuchania
Polityka
Sondaż: Polacy za zwiększeniem liczby podpisów przy rejestracji kandydata na prezydenta
Polityka
Wieloletni współpracownik „Rzeczpospolitej” otrzymał najwyższe odznaczenie państwowe
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Wybory do Sejmu, jeśli rządzący przegrają wybory prezydenckie? Znamy zdanie Polaków
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne