Japonia: Księżniczka rezygnuje z tytułu dla miłości

Księżniczka Mako, najstarsza wnuczka cesarza Japonii, Akihito, wyjdzie za mąż za byłego kolegę z klasy - oświadczył Pałac Cesarski. Zgodnie z prawem małżeństwo z człowiekiem z gminu zmusi Mako do wyrzeczenia się tytułu i opuszczenia rodziny królewskiej - informuje Reuters.

Aktualizacja: 03.09.2017 05:52 Publikacja: 03.09.2017 05:36

Japonia: Księżniczka rezygnuje z tytułu dla miłości

Foto: Kounosu1 (Own work) [Public domain], via Wikimedia Commons

Informację o opuszczeniu przez księżniczkę Mako rodziny królewskiej podał japoński nadawca publiczny, NHK.

Mako jest jednym z czterech wnuków cesarza - obok jej młodszej siostry Kako, brata Hisahito i Aiko, córki księcia-następcy tronu Naruhito.

Jak zauważa Reuters malejąca liczba członków rodziny królewskiej - która jest odzwierciedleniem problemów demograficznych, z jakimi boryka się kraj, budzi obawy, że w rodzinie królewskiej zabraknie męskich potomków - i na tronie cesarskim zasiądzie kobieta, co nie podoba się japońskim konserwatystom.

Wybranek księżniczki Mako to Kei Komuro, prawnik z Tokio i były kolega z klasy księżniczki. Zgodnie z obowiązującym w Japonii prawem członek rodziny królewskiej nie może poślubić osoby z gminu - w takim wypadku traci przynależny mu tytuł i przestaje być traktowany jako członek rządzącego Japonią rodu.

Japońskie media, w ramach ciekawostki podają, że Komuro, prawnik z Tokio, w przeszłości odgrywał rolę "Księcia Morza" w kampanii promującej turystykę w regionie stolicy kraju.

Po ślubie księżniczka straci prawo do tytułowania się Jej Imperialną Wysokością księżniczką Mako, córką Akishino - i stanie się panią Kei Komuro.

Polityka
Parada zwycięstwa w Moskwie: Władimir Putin w strachu czeka na gości
Polityka
Nowy mur Donalda Trumpa. Strefa wojskowa na amerykańskiej granicy
Polityka
Donald Trump wyjaśnia kontrowersyjną grafikę w stroju papieża: nie mam z nią nic wspólnego
Polityka
Premier Rumunii ogłosił rezygnację
Polityka
Orbán odpowiada Zełenskiemu: O tym, co myślą Węgrzy nie decyduje prezydent w Kijowie ani biurokraci w Brukseli
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku