Lady Blanka Rosenstiel działa w Stanach Zjednoczonych w organizacjach polonijnych. Co roku organizuje bale, na które do tej pory zapraszany był Lech Wałęsa. W tym roku były prezydent nie otrzymał zaproszenia. Powodem tej decyzji była sprawa TW "Bolka".
Rosenstiel postanowiła także zareagować na wypowiedzi Wałęsy. Były lider "Solidarności" nie szczędzi krytycznych słów pod adresem Prawa i Sprawiedliwości oraz Andrzeja Dudy.
List do Wałęsy opublikował portal niezalezna.pl. "Jako reprezentanci Polski i Polonii w Stanach Zjednoczonych, zwracamy się do Pana z prośbą o zaprzestanie bezzasadnych oskarżeń i wypowiedzi atakujących autorytet polskiego rządu i rządzących, którzy zostali wyłonieni w demokratycznych wyborach, oraz o wstrzymanie się od politycznie motywowanych, kompromitujących konfliktów. Te spory szkodzą wszystkim i osłabiają pozycję Polski" - pisze Lady Blanka Rosenstiel.
"Dbałość o dobre imię Polski i polską rację stanu oraz zabieganie o dobrobyt Polski i Polaków tak w ojczyźnie jak i poza jej granicami są dla nas najważniejszym celem i podstawą naszej działalności" - czytamy dalej.
"Niektóre z Pana niedawnych wypowiedzi i zamieszczanych materiałów pod adresem przedstawicieli państwa polskiego, często w stylu lub słowach nieodpowiednich do publicznej debaty, torpedują wysiłki Polonii w propagowaniu interesu Polski. Zwycięstwo Solidarności i wolność Polski zostały wywalczone dużą ofiarą i trudem milionów Polaków. Z przykrością obserwujemy, gdy poprzez nieodpowiedzialne stwierdzenia i personalne ataki niszczy Pan swe imię i postrzeganie Pana własnych osiągnięć, a jednocześnie podsyca destrukcyjny spór polityczny. Chcemy wierzyć w Pana troskę o Polskę, lecz obawiamy się, że może Pan działać pod wpływem osób lub grup, które chcą wykorzystywać Pana do własnych cynicznych, prywatnych celów" - opisuje konsul honorowy.