Wybuch granatnika w KGP. Będą zawiadomienia do prokuratury dot. Jarosława Szymczyka

Podczas kontroli po wybuchu granatnika w gabinecie byłego komendanta głównego policji generała Jarosława Szymczyka stwierdzono 27 bardzo poważnych uchybień - oświadczył szef MSWiA Marcin Kierwiński, zapowiadając złożenie zawiadomień do prokuratury w związku z m.in. niedopełnieniem obowiązków.

Publikacja: 23.02.2024 14:11

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński (PO)

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński (PO)

Foto: PAP/Szymon Pulcyn

Członkowie kierownictwa MSWiA - minister Marcin Kierwiński i nadzorujący policję wiceminister Czesław Mroczek - wystąpili w siedzibie ministerstwa na konferencji prasowej poświęconej wynikom kontroli przeprowadzonej w Komendzie Głównej Policji w związku z wybuchem granatnika w gabinecie komendanta głównego policji gen. Jarosława Szymczyka.

Wybuch granatnika w Komendzie Głównej Policji

W połowie grudnia 2022 roku gmachem Komendy Głównej Policji wstrząsnął wybuch. Na zapleczu gabinetu komendanta eksplodował granatnik, który Jarosław Szymczyk miał dostać podczas wizyty na Ukrainie.

Czytaj więcej

Wybuch granatnika w KGP. Po ponad roku śledztwo na wczesnym etapie

Do zdarzenia doszło 14 grudnia, gdy gen. Szymczyk przestawiał na zapleczu gabinetu prezenty od Ukraińców. Były wśród nich tuby po granatnikach. Nastąpił wystrzał, który przebił strop, a komendantowi uszkodził słuch. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Szymczyk mówił, że Ukraińcy przekazali mu granatnik jako bezużyteczny złom.

Kilka dni później garść faktów na temat wybuchu opublikował na Twitterze (obecnie to portal X) ówczesny senator, a dziś europoseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza. Napisał on m.in., że "granatnik RGW–90 HH" został przewieziony w bagażniku samochodu przed granicę, w związku z czym "Straż Graniczna wszczęła postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy za pozwolenie przemytu".

Według RMF FM, śledczy zabezpieczyli w gabinecie Szymczyka trzy granatniki. W związku ze sprawą granatnika gen. Jarosław Szymczyk nie poniósł żadnych konsekwencji.

Wystrzał z granatnika w KGP. Będą zawiadomienia do prokuratury ws. Jarosława Szymczyka

Marcin Kierwiński poinformował w piątek, że kontrola prowadzona przez zespół audytujący z MSWiA pokazała "27 bardzo poważnych uchybień związanych z całą historią tego granatnika i jego wybuchu". Zdaniem ministra, 27 uchybień pokazuje "skalę degrengolady i upadku zarządzania policją przez komendanta Szymczyka, ale także przez polityków PiS".

Czytaj więcej

Tajemnica policyjnych wpisów w portalu X. Kto z konta KGP pisał do Krzysztofa Brejzy?

- Po rozmowie z dyrektorami zajmującymi się kontrolą zdecydowałem, że w tej sprawie złożone zostaną zawiadomienia do prokuratury - oświadczył szef MSWiA. - Pierwsze zawiadomienie dotyczyć będzie byłego komendanta głównego policji gen. Szymczyka i będzie dotyczyło art. 263 par. 2 Kodeksu karnego - posiadanie broni, granatnika, wbrew obowiązującym przepisom - dodał.

Marcin Kierwiński: Nie zadziałały żadne procedury

Kierwiński mówił, że drugie zawiadomienie w tym zakresie będzie dotyczyło "złamania art. 231 par. 1 Kodeksu karnego, a więc niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego poprzez niewydanie poleceń sprawdzenia pirotechnicznego otrzymanego prezentu, granatnika, pomimo posiadania w tym zakresie możliwości, sił i środków". Minister ocenił, że podczas wizyty na Ukrainie gen. Szymczyk miał pełne możliwości, aby nakazać sprawdzenie granatnika. - Nie zrobił tego. To samo w sobie jest szokujące - powiedział.

- W tej srawie złożymy także zawiadomienie o wykroczeniu, czyli przewiezieniu tego granatnika na terytorium Polski, przekroczenie granicy w tym zakresie - mówił Marcin Kierwiński. - Złożymy także zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego polegające na niedopełnieniu obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego w związku z wystąpieniem zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi - przekazał.

Czytaj więcej

Kierwiński: Po kompromitacji z granatnikiem komendant dostawał nagrody od Kamińskiego

Szef MSWiA podkreślił, że gdy doszło do wystrzału z granatnika w Komendzie Głównej Policji, nie zarządzono ewakuacji. - Nie zadziałały żadne procedury - ocenił. - Wydaje się, że skala bałaganu, niekompetencji, ale też celowego mataczenia przy tej sprawie doprowadziła do tego, że nie podjęto żadnych działań dotyczących tego, aby ewentualnie chronić ludzi, którzy byli na terenie Komendy Głównej Policji i którzy mogli podlegać dużemu zagrożeniu - dodał.

Nadzorujący policję wiceszef MSWiA Czesław Mroczek powiedział, że wykryte nieprawidłowości opisane są w protokole kontrolnym. - Protokół kontrolny z uwagi na to, że dotykał materii niejawnej również jest materiałem niejawnym - zaznaczył.

Członkowie kierownictwa MSWiA - minister Marcin Kierwiński i nadzorujący policję wiceminister Czesław Mroczek - wystąpili w siedzibie ministerstwa na konferencji prasowej poświęconej wynikom kontroli przeprowadzonej w Komendzie Głównej Policji w związku z wybuchem granatnika w gabinecie komendanta głównego policji gen. Jarosława Szymczyka.

Wybuch granatnika w Komendzie Głównej Policji

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Policja
Eksplozja granatnika w KGP. Nowe informacje, prokuratura potwierdza
Policja
W całym kraju brakuje 16 tys. funkcjonariuszy. Policja szuka młodych
Policja
Nieoficjalnie: Komendant stołeczny policji ma stracić stanowisko
Policja
Zgłaszasz pirata drogowego? Spodziewaj się wezwania na policję lub do sądu
Policja
Jest nowy komendant główny policji. Marcin Kierwiński ogłosił decyzję