Zgodnie z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FC20E722F11E6FF508E2BB18D9F5792E?id=346580]ustawą o PIT[/link] odpłatne zbycie rzeczy ruchomych, w tym samochodów, jest jednym ze źródeł przychodów podlegających PIT, jeżeli następuje przed upływem pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym nastąpiło nabycie.
Niezależnie od tego, czy ktoś sprzedaje pojazd kupiony w salonie czy też wygrany, dochód trzeba wykazać fiskusowi, jeśli nie minęło sześć miesięcy od daty nabycia.
Niejednokrotnie okazuje się jednak, że od wygranych podatku nie trzeba płacić, ponieważ koszty uzyskania przychodów są równe przychodowi. Mówi o tym [b]interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 14 maja 2010 r. (sygn. ITPB1/415-202/10/HD)[/b].
Podatnik sprzedał w październiku 2009 r. auto, które miesiąc wcześniej otrzymał jako nagrodę. Organizator konkursu odprowadził do urzędu skarbowego 10 proc. zryczałtowanego podatku od wygranej. Wartość samochodu przyjęta do obliczenia podatku wynosiła 54 tys. 900 zł.
Zdaniem wnioskodawcy nie musi on płacić PIT, ponieważ auto zostało sprzedane po cenie fabrycznej, która jest niższa od ceny rynkowej.