Szukałem wypowiedzi prezesa PiS o Kazimierzu Michale Ujazdowskim w „Alfabecie braci Kaczyńskich", który powstał z moim i Michała Karnowskiego udziałem w roku 2006. Znalazłem enigmatyczne wzmianki. Najdłuższą o tym, że był w roku 2005 nie do zaakceptowania na urząd premiera z ramienia PiS, bo „cztery lata wcześniej podtrzymywał odrębność organizacyjną Porozumienia Prawicy". Przy okazji padła też połówka zdania, że bardzo go ceni.
W momentach konfliktów Jarosław Kaczyński nazywał Ujazdowskiego politykiem klubowym. Tym pojęciem obejmował też wielu innych ludzi prawicy, niezdolnych jego zdaniem do budowy trwałych struktur partyjnych, za to polegających na obecności w mediach i na salonowych spotkaniach.