Reklama

Michał Szułdrzyński: Epitafium dla blogerów

We wtorek media informowały o decyzji wielkiego polskiego portalu, który postanowił zamknąć jeden z najważniejszych w kraju serwisów blogowych. Blogerzy mają jeszcze parę miesięcy, by zachować albo przenieść gdzieś swoje archiwalne wpisy, później zostaną skasowane. Podobnie było rok temu, kiedy zamknięto drugą popularną w Polsce stronę z blogami obsługiwaną przez inny duży portal.

Publikacja: 01.03.2019 17:00

Michał Szułdrzyński: Epitafium dla blogerów

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala

W ten sposób powoli do przeszłości przechodzi idea blogowania, ale też coś więcej – popularne kilkanaście lat temu przekonanie, że dziennikarstwo profesjonalne zostanie zastąpione przez dziennikarstwo obywatelskie, a aktywiści będą właśnie na blogach publikować wyniki swych śledztw demaskujących nieprawidłowości na zapleczu władzy. W zapomnienie poszło również inne marzenie związane z blogami – wszak to one miały doprowadzić do prawdziwej debaty. Pamiętam, jak kilkanaście lat temu założyciel działającej wciąż platformy blogowej – wtedy znany dziennikarz, a dziś wzięty specjalista od PR-u – przekonywał publicystów do zakładania blogów. I przez pewien czas rzeczywiście kwitła tam dyskusja, powstawały sążniste teksty i ciekawe polemiki. Każdy mógł założyć bloga, każdy mógł napisać polemikę – dzięki temu pojawiło się w zamkniętym środowisku komentatorskim trochę świeżego powietrza.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Dorota Waśko-Czopnik: Od doktora Google’a do doktora AI
Plus Minus
Szkocki tytuł lordowski do kupienia za kilkadziesiąt funtów
Plus Minus
Białkowe szaleństwo. Jak moda na proteiny zawładnęła naszym menu
Plus Minus
„Cesarzowa Piotra” Kristiny Sabaliauskaitė. Bitwa o ciało carycy
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Wracajmy do tradycyjnych mediów. To nasza szansa
Reklama
Reklama