Reklama

Kolanko: Nazwiska nie grają

Sukces przyniosły zaangażowanie w terenie i aktywność w mediach społecznościowych, a nie brylowanie w studiach telewizyjnych.

Aktualizacja: 18.10.2019 14:23 Publikacja: 18.10.2019 00:01

Kampania w terenie od kuchni. Robert Biedroń i jego sztab podczas podróży Lewicy po Polsce. Gniezno,

Kampania w terenie od kuchni. Robert Biedroń i jego sztab podczas podróży Lewicy po Polsce. Gniezno, 14 września 2019 r.

Foto: EAST NEWS, Jan Bielecki

To miały być najważniejsze wybory po 1989 roku. Kampania jednak zaskoczyła. Nie była pełna gwałtownych zwrotów akcji czy ogromnych emocji. Zamiast tego mieliśmy wojnę pozycyjną, w której każde przesunięcie frontu wymagało gigantycznej pracy. I to przede wszystkim tej pracy „realnej" – przekonywania wyborców w indywidualnych rozmowach oraz budowania strategii w mediach, przede wszystkim społecznościowych.

Te wybory i indywidualne kampanie pokazały, jak ważna jest fuzja tych dwóch rzeczy. Wygrywało zaangażowanie, a nie brylowanie w studiach telewizyjnych. Okazało się też, jak bardzo liczą się profesjonalizacja zaplecza analitycznego, sondaże i budowanie na ich podstawie strategii wyborczych.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama