Reklama
Rozwiń

Bunt zaprogramowanych na dobrobyt

Wrzenie było nieuniknione. Wzorce sukcesu stały się globalne, a wizja świata, w którym każdy może być, kim chce, powszechnie obowiązująca. Wzrost nierówności sprawił jednak, że przybywa krajów, gdzie ludzie żyją marzeniami, które coraz trudniej spełnić.

Publikacja: 13.12.2019 10:00

Bunt zaprogramowanych na dobrobyt

Foto: AFP

Francuzi, Czesi, Hiszpanie, Polacy, Rumuni, Irańczycy, Rosjanie, mieszkańcy Hongkongu, Boliwii, Chile, Wenezueli – to tylko wybrane przykłady społeczeństw, których członkowie protestowali w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy na ulicach swoich miast. Wygląda to tak, jakby świat zaczął nagle wrzeć. Erupcja niezadowolenia nie dotknęła tylko społeczeństw biednych, uciskanych czy cierpiących z powodu antydemokratycznych, czy wręcz dyktatorskich zapędów ich przywódców. Ogniska epidemii protestów pojawiają się też w krajach zamożnych. Unia Europejska, ostoja demokracji i ikona zachodniego modelu życia, wspólnota krajów złączonych nie tylko interesami, ale też wyrosła na wspólnym korzeniu kultury chrześcijańskiej, przeżywa okres rozedrgania. W ciągu dekady doświadczyła kryzysu ekonomicznego, fiskalnego, migracyjnego, a gdy wydawało się, że zmierza do wewnętrznej stabilizacji, jedno z mocarstw, filarów zachodniego świata, uznało, że nie jest mu z Unią po drodze.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie