Reklama

Kabus – sułtan, który wyciągnął Oman z zacofania

Gdy na początku stycznia zmarł sułtan Kabus, opłakiwał go cały Oman. Na pogrzebie żegnali go m.in. premierzy Wielkiej Brytanii, Japonii i Włoch oraz prezydenci Francji i Niemiec. Przez pół wieku jego rządów kraj przeszedł spektakularną przemianę od feudalizmu do oświeconej monarchii.

Aktualizacja: 17.02.2020 06:17 Publikacja: 14.02.2020 00:01

Sułtan Kabus cieszył się poważaniem najważniejszych przywódców zachodniego świata. W listopadzie 201

Sułtan Kabus cieszył się poważaniem najważniejszych przywódców zachodniego świata. W listopadzie 2010 r. w Omanie gościła nawet brytyjska królowa Elżbieta II

Foto: MOHAMMED MAHJOUB/AFP

Po zmroku brama miasta była zamykana na klucz. Jeśli ktoś nie zdążył wrócić przed zachodem słońca i nie miał ze sobą latarni, mógł stracić życie. Taki rodzaj godziny policyjnej w kraju, w którym to sułtan decydował, kto i kiedy może wyjechać za granicę, kto może się kształcić czy wziąć ślub. Kraj podobnej wielkości jak Polska. A w nim zaledwie trzy szkoły, dziesięć kilometrów dróg, dwie placówki medyczne, prowadzone przez zagranicznych misjonarzy, niewolnictwo i prawie powszechny analfabetyzm. Oman przed 23 lipca 1970 r. Tego dnia władzę w kraju przejął – szczerze dziś opłakiwany przez rodaków i żegnany ze smutkiem przez wielu światowych przywódców – sułtan Kabus ibn Said.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama