Jak to było w Stanach ważne, zrozumieć może tylko ten, kto ten kraj odrobinę zna. Otóż przez pół wieku to właśnie rywalizacja z blokiem sowieckim wytyczała główne wątki amerykańskiej polityki, wojskowości i technologii. Amerykanie faktycznie drżeli przed konfrontacją z Sowietami. Szczytem realnego zagrożenia był kryzys w Zatoce Świń, ale Moskwa była głównym przeciwnikiem i punktem odniesienia już od końca II wojny światowej. Najpierw realny próg konfrontacji wyznaczały konflikty w Azji Wschodniej, potem wyścig w technologii nuklearnej, loty w kosmos, zderzenia w krajach postkolonialnych.