Reklama

„Kowboj na betonowej prerii". Pokój z koniem

Choć historycy szacują, że co czwarty kowboj w Stanach Zjednoczonych był czarny, próżno szukać aż tak widocznej reprezentacji w amerykańskich westernach. Nie oznacza to bynajmniej, że filmy z tego gatunku, których bohaterami są afroamerykańscy poganiacze bydła, nie istnieją. Wręcz przeciwnie.

Publikacja: 16.04.2021 18:00

„Kowboj na betonowej prerii". Pokój z koniem

Foto: fot. mat.pras.

Nie chodzi tu jednak wyłącznie o dość świeże rewizjonistyczne przykłady w stylu „Django" (2012) i „Nienawistnej ósemki" (2015), obu w reżyserii Quentina Tarantino, czy „Siedmiu wspaniałych" (reż. Antoine Fuqua, 2016), lecz również o obrazy powstające już w latach 60. i 70., jak choćby „Sierżant Rutledge" (1960) Johna Forda, „Pojedynek w Diablo" (1966) Ralpha Nelsona oraz po prostu „Czarny kowboj" (1972) Sidneya Poitier. Dość powiedzieć, że Chloé Zhao, autorce głośnego ostatnio „Nomadland" (2020), która w swoich filmach przygląda się postaciom pomijanym, marzy się realizacja biografii Bassa Reevesa, pierwszego czarnoskórego szeryfa na zachód od rzeki Missisipi.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama