Reklama

Douglas Murray. Obłęd polityki tożsamości

Interpretacja świata z punktu widzenia „sprawiedliwości społecznej", „polityki tożsamości" i „intersekcjonalności" jest prawdopodobnie najśmielszą i najbardziej ambitną od zakończenia zimnej wojny próbą stworzenia nowej ideologii.

Publikacja: 17.04.2020 18:00

Douglas Murray. Obłęd polityki tożsamości

Foto: materiały prasowe

Przeżywamy wielkie szaleństwo tłumów. Publicznie i prywatnie, online i poza siecią, ludzie zachowują się coraz bardziej irracjonalnie, jak rozgorączkowane stado i po prostu nieprzyjemnie. W codziennych wiadomościach możemy oglądać tego skutki. Wszędzie dostrzegamy objawy, jednak nie widzimy przyczyn.

Pojawiają się różne wytłumaczenia. Zazwyczaj sugerują one, że każde szaleństwo jest skutkiem wyboru tego czy innego prezydenta albo jakiegoś referendum. Lecz żadne z tych wyjaśnień nie dociera do źródeł. Bo głęboko pod powierzchnią codziennych wydarzeń zachodzą o wiele większe ruchy i poważniejsze zdarzenia. Czas zająć się prawdziwymi przyczynami problemów. Rzadko mówi się nawet o korzeniach tego stanu, czyli o prostym fakcie, że od ponad ćwierć wieku trwa okres rozpadu wszystkich naszych narracji. Jedna po drugiej były odrzucane, mało kto ich bronił albo nie można ich już było popierać. Najpierw, poczynając od wieku XIX, los taki spotkał wyjaśnienia naszego życia, które podawała religia. W ciągu ostatniego stulecia w jej ślady poszły świeckie nadzieje, proponowane przez wszystkie ideologie polityczne. Pod koniec XX wieku zaczęła się epoka ponowoczesna. Epoka definiująca siebie i definiowana podejrzliwością wobec wszystkich wielkich narracji. Jednak, jak uczy się we wszystkich szkołach, natura nie znosi próżni i w tej ponowoczesnej pustce chyłkiem zaczęły pojawiać się nowe myśli, proponujące własne wyjaśnienia i sensy.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Dwa zasadnicze błędy Szymona Hołowni
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prof. Lech Kaczyński w PiS doby MAGA by się nie zmieścił
Plus Minus
Prawicowa cancel culture jak wojna bez możliwości wycofania żołnierzy
Plus Minus
Koniec hegemonii liberałów w internecie
Plus Minus
Publiczność pod wpływem zakłóca spektakle teatralne. Skąd ta nowa fala agresji?
Reklama
Reklama