Wciąż nie mogę się przyzwyczaić do odpowiedzi na pytanie: co robi twój mąż – pisała w maju 2006 roku na łamach „Washington Post” w felietonie „Żegnaj Waszyngtonie (na razie). „No, cóż, jest polskim ministrem obrony” – odpowiedź Anne Applebaum wywoływała konsternację wśród mieszkańców amerykańskiej stolicy, którzy dopytywali, czy jest to aby zawód, który można uprawiać w Waszyngtonie lub chociaż dojeżdżając do pracy z Waszyngtonu. Ponieważ nie da się jednak być polskim ministrem, mieszkając na stałe w stolicy Stanów Zjednoczonych, Anne Applebaum musiała opuścić swoje rodzinne miasto i w ślad za mężem udała się do dworku w Chobielinie. Od tego czasu Radosław Sikorski zdążył stracić fotel ministra obrony i zyskać posadę szefa dyplomacji. Wkrótce może zaś zacząć walkę o miejsce w Pałacu Prezydenckim.
[srodtytul]Ta para zdobędzie świat[/srodtytul]
Anne ma niezwykle silny charakter i ogromne ambicje – mówią jej znajomi zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Polsce. W drugiej połowie lat 80. jako studentka Yale została wybrana do Phi Beta Kappa – najstarszego honorowego stowarzyszenia studenckiego w USA, którego członkami było 17 amerykańskich prezydentów, 38 sędziów Sądu Najwyższego i 136 laureatów Nagrody Nobla.
– Anne cieszyła się na Yale świetną reputacją. I choć osobiście poznaliśmy się dopiero kilka lat później, to już wówczas wiele o niej słyszałem – opowiada „Rz” David Frum, autor przemówień prezydenta George’a W. Busha, jeden z najbardziej wpływowych konserwatystów w USA i ekspert American Enterprise Institute.
W 1987 roku ukończyła studia w dziedzinie stosunków międzynarodowych na London School of Economics. A pod koniec lat 80. wyjechała do Polski jako korespondentka „The Economist”. Gdy upadał mur berliński, wyjechała z Warszawy razem z młodym dziennikarzem Radkiem Sikorskim, korespondentem brytyjskiej prasy. To tam się zakochali. Ślub wzięli w Waszyngtonie. Notkę o ślubie 27-letniej Anne Elizabeth z wpływowej prawniczej rodziny Applebaum z 29-letnim Radkiem Sikorskim opublikował w czerwcu 1992 roku „New York Times”.