Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 07.11.2014 01:21 Publikacja: 07.11.2014 01:21
leemage/AFP
Gdybym był czytelnikiem naiwnym, pewnie czytałbym nową powieść Olgi Tokarczuk na klęczkach. Im bliżej było do jej wydania, tym częściej mówiono o jej gigantycznych rozmiarach, o ogromie pracy włożonej przez autorkę w jej napisanie, o intrygującym temacie. Nic dziwnego. Tokarczuk, choć pisze nierówno pod względem artystycznym, uważana jest za najwybitniejszą autorkę średniego (no cóż, już...) pokolenia. I rzeczywiście, jest to pisarstwo wyróżniające się na tle byle jakiej polskiej prozy, ale zawsze odnoszę wrażenie, że pisarka wybiera tematy zbyt chaotycznie. Jakby chciała za każdym razem wstrzelić się w ten, który przyciągnie uwagę czytelników.
Alexowi Garlandowi udało się ożywić skonwencjonalizowane kino wojenne i zaproponować autentycznie świeży sposób...
Gwiazdor światowego kina pokazał na gościnnych występach w Polsce swoją klasę w pełnym perwersji dramacie Koltèsa.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” z Arturem Bartkiewiczem, szefem wydawców strony głównej rp....
„Fenicki układ” Wesa Andersona nie ma nam nic do zaoferowania, ale przyznaje się do tego w eleganckim stylu.
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Japońszczyzna jest w powieści Marty Sobieckiej podana ze smakiem, a nie jak mierny ramen. Więcej wątpliwości moż...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas