Reklama
Rozwiń

Wygrała Kamala Harris. Twórcy „Dnia Zero” musieli w to wierzyć

Technooligarchia, rosyjska dezinformacja napędzana przez cynicznych podcasterów i były prezydent USA – szeryf o twarzy Roberta De Niro. Do tego zatroskana czarnoskóra pani prezydent. Brzmi znajomo? „Dzień Zero” to łabędzi śpiew amerykańskich liberałów.

Publikacja: 07.03.2025 12:30

Wygrała Kamala Harris. Twórcy „Dnia Zero” musieli w to wierzyć

Foto: Jojo Whilden

Stworzony przez Erica Newmana, Noaha Oppenheima, Lesli Linkę Glatter (reżyseria) i zdobywcę Pulitzera z „New York Timesa” Michaela Schmidta trafia na Netfliksa w idealnym momencie. Podczas gdy Donald Trump zuchwale rozmontowuje globalny porządek oparty na założeniu, że USA jest moralną latarnią i biblijnym „miastem na wzgórzu” z przemówienia Ronalda Reagana, Netflix pokazuje serial jakby wyjęty ze snów demokratycznych pięknoduchów z ery triumfalizmu Baracka Obamy. Jeszcze niedawno skomentowałbym ten serial ironicznie, ale po tym, co wyprawia cynicznie prorosyjska administracja Trumpa, oglądałem go inaczej.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
Łukasz Foks: Chcemy dać Polakom supermoce związane z AI
Plus Minus
„Na wulkanie”: Opowieści o ludziach, którzy wypadli na zakręcie
Plus Minus
„Rondo Wiatraczna”: Rondo większe niż życie
Plus Minus
„Mickey 17”: Kolonizowana planeta jak łagier o zaostrzonym rygorze
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Plus Minus
„Wypadek na polowaniu”: Rysunkowe historie o sprawach najważniejszych
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń