Przygody z uchodźcami

Jeśli chce się być popularnym, trzeba pisać na modne tematy, więc ja też tak będę. Wszyscy teraz są specjalistami od Bliskiego Wschodu i terroryzmu. I ja także.

Publikacja: 04.12.2015 01:00

Przygody z uchodźcami

Foto: Plus Minus

Gościłem kiedyś Libijczyka. W latach 80. mieszkałem w innym mieście i żeby mnie było na to stać, musiałem komuś wynająć swoje mieszkanie. Dałem więc ogłoszenie do „Życia Warszawy" i zjawił się mój przyszły smagły lokator. Za jego 50 dolarów miesięcznie mogłem żyć jak pan.

Chciałem lokatora zameldować, bo legalistą z natury jestem. Zresztą w PRL innego wyjścia nie miałem. Poszliśmy więc z lokatorem do urzędu meldunkowego. Libijczyk wręcza urzędnikowi paszport, a ten przegląda kolejne kartki dokumentu i widzę, że gęba mu się wyciąga. W końcu tą wyciągniętą gębą mówi do mnie: – Tego pana tutaj nie ma.

Pozostało 82% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI. Czy Europa ma problem z konkurencyjnością?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Psy gończe”: Dużo gadania, mało emocji
Plus Minus
„Miasta marzeń”: Metropolia pełna kafelków
Plus Minus
„Kochany, najukochańszy”: Miłość nie potrzebuje odpowiedzi
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Plus Minus
„Masz się łasić. Mobbing w Polsce”: Mobbing narodowy