Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 15.05.2025 04:49 Publikacja: 02.08.2024 17:00
Foto: DSH w Warszawie
Zbyszko Siemaszko – dla młodego człowieka te dwa wyrazy brzmią jak pozdrowienie skierowane do jakiegoś Zbigniewa. Dla starszych – to imię i nazwisko jednego z mistrzów fotografii okresu PRL. Myślę, że wystawę prezentowaną do połowy września w Domu Spotkań z Historią w Warszawie nie tylko warszawiacy oglądają z sentymentem. Na ponad 200 zdjęciach z imponującego dorobku fotografa oglądamy Warszawę lat 50. i 60. Siemaszko, portretując odbudowującą się stolicę, unika brudu, ruin, rozsypujących się kamienic, miejsc o podejrzanej reputacji. Jego Warszawa jest miastem czystym, jasnym, w prezentowanych obiektach panuje ład i porządek. Budujący się „Dar narodów Związku Sowieckiego”, określany przez Tadeusza Konwickiego Statuą Podległości, u Siemaszki jest pięknym lśniącym bielą (bo zdjęcia są czarno-białe) pałacem. Nawet rzekłbym rodzajem latarni morskiej rozświetlającej Warszawę. Są dzieła wybitnych architektów, jak nieistniejący już Supersam, są piękne, wygodne nieistniejące już kina (Skarpa, Moskwa), a także świadczące o wyobraźni twórców barwne neony, które nocą czyniły Warszawę bajeczną stolicą.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas