Jan Maciejewski: Oto głowa zdrajcy

Nie osuwali się na dno, tam, gdzie ostatecznie skończyli – jedni za granicą, inni na ulicy, jeszcze inni na salonach, racjonalizując sobie swoje skur… filozoficznymi wywodami o determinizmie dziejów. Na tym etapie byli już wypruci, bezradni jak zeżarty syfilisem libertyn. Tu jeszcze fruną wysoko, z poczuciem, że przemawia przez nich coś większego od historii, od człowieka, od Polski.

Publikacja: 05.07.2024 17:00

Jan Maciejewski: Oto głowa zdrajcy

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Nie chodziło o pieniądze. Mogły być co najwyżej dodatkiem, jak filiżanka kawy podczas spotkania. Pretekst, coś, czym można się zająć, kiedy zapada niezręczna cisza. A poza tym – brali wtedy wszyscy i wszędzie. To było w dobrym tonie. Wyjść z rozmowy bez łapówki było trochę jak wejść na nią w domowym stroju: okazać brak szacunku rozmówcy i samemu sobie. I wszyscy byli też równie niemoralni. Opisy zdrad, hipokryzji, podwójnego życia, seksualnego rozwielmożnienia mogą robić wrażenie tylko bez dodania kontekstu epoki. Wzywanie obcych potęg na pomoc, załatwianie własnych spraw cudzymi rękoma – też nic szczególnie oryginalnego. Podobnie jak stawianie wyżej interesów własnych i własnej rodziny od obowiązków względem ojczyzny.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Kataryna: Prędzej PiS przejmie obietnice PO, niż rząd Donalda Tuska coś zrozumie
Plus Minus
Łukasz Niesiołowski-Spanò: Potrzebujemy wąskiej grupy elitarnych uczelni
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Chcemy być bezpieczni? Polska musi zacząć myśleć inaczej
Plus Minus
Michał Gulczyński: Rząd Donalda Tuska ma dwa lata, by pomóc mężczyznom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Wojna” – recenzja. Ten film oddziałuje na zmysły i zostaje w pamięci