Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 19.09.2025 09:14 Publikacja: 24.05.2024 17:00
Foto: Janjira/stock.adobe.com
Nasza obecna strategia handlowa, skupiona na umowach handlowych służących otwieraniu rynków, prowadzi do marnowania dużego kapitału politycznego i negocjacyjnego dla skromnych zysków ekonomicznych. Co gorsza, strategia ta ignoruje wielką wadę obecnego systemu, czyli brak poparcia ze strony zwykłych ludzi.
Dzisiejszym wyzwaniem nie jest już otwarcie handlu; ta bitwa odbyła się w latach 60. i 70. i została zdecydowanie wygrana. Niesławna taryfa celna Smoota-Hawleya z lat 30. stała się symbolem wszystkiego, co może pójść źle, gdy kraje odwracają się od gospodarki światowej. „Protekcjonizm” stał się wulgaryzmem. Taryfy importowe i inne ograniczenia, nakładane przez rządy na handel międzynarodowy, są najniższe w dziejach świata. Mimo że restrykcje i subsydia w niektórych obszarach nadal odgrywają ważną rolę, szczególnie w wypadku niektórych produktów rolnych (jak ryż, cukier i produkty mleczne), światowy handel jest niebywale wolny. W efekcie zyski, jakie możemy uzyskać dzięki likwidacji resztek protekcjonizmu, są maleńkie – znacznie mniejsze, niż zakładają komentatorzy i prasa finansowa. Jedno z niedawnych badań zakłada, że zyski te mogą osiągnąć co najwyżej trzecią część procentu światowego PKB (i to po pełnej dekadzie). Większość pozostałych wiarygodnych szacunków mówi o podobnych wielkościach.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Skończyliśmy z elitaryzmem, „redaktorstwem” i „bonżurami”. Każdy ma prawo głosu. Każdy tego prawa używa. I pojaw...
Filmy, w których grał Robert Redford i które nakręcił w ostatnich 20 latach swojej kariery, często się pomija. T...
Już za kilka tygodni w każdym polskim domu będzie rządowy „Poradnik bezpieczeństwa”. Nie wiem, jak państwo, ale...
Ani postawienie na Amerykę, ani na Unię Europejską nie daje nam pełnej gwarancji bezpieczeństwa. Możliwe, że jak...
Żerujący na państwie, ale niedający nic w zamian system technooligarchii na dłuższą metę jest nie do utrzymania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas