Marcin Kilanowski: Solidarne społeczeństwo jest możliwe, ale zegar tyka

Trzecia droga między kapitalizmem i socjalizmem jest możliwa, między ostrym podziałem na to, co prywatne i publiczne, oraz dychotomią jednostka–wspólnota - mówi dr. hab. Marcin Kilanowski, Profesor Prawa.

Publikacja: 17.05.2024 17:00

Marcin Kilanowski: Solidarne społeczeństwo jest możliwe, ale zegar tyka

Foto: materiały prasowe

Zacznijmy od wyjaśnienia podstawowych pojęć – czym jest wolność, a czym solidarność?

Wolność może być, po pierwsze, rozumiana jako „wolność do” – do podejmowania przez jednostki określonych działań oraz dokonywania wyborów. Po drugie, jako „wolność od”, na przykład od ucisku, dyskryminacji czy niesprawiedliwości. Wolność jednostki nie jest wartością absolutną, więc trzeba ograniczać wolności ze względu na innych i na dobro wspólne. Dostrzeganie oraz docenianie innych to z kolei wspólny budulec społecznych więzi, kształtujący kolejną z naszych wartości – międzyludzką solidarność. Dopiero wtedy dojrzewamy do bycia odpowiedzialnymi za siebie i innych, gdy dostrzegamy, że nasze losy są wzajemnie powiązane.

Pozostało 96% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Olimpijskie boje smutnych panów