Co sprawia, że „Policzone” Miklósa Bánffyego to genialna powieść?

To, co podnosi dzisiaj na wybitny poziom powieść „Policzone”, pierwszą część Trylogii Siedmiogrodzkiej Miklósa Bánffyego, to jej przenikliwość i bezlitosny opis, jakiego dopuszcza się autor, pisząc o swojej własnej sferze – węgierskiej arystokracji.

Publikacja: 08.03.2024 10:00

Miklós Bánffy (1873-1950)

Miklós Bánffy (1873-1950)

Foto: Getty Images Alamy

Trudno o tej książce pisać bez ekscytacji. Nagle bowiem, z niebytu, dostaliśmy powieść, która czekała niemal wiek na polską edycję. Ceniona tłumaczka z języka węgierskiego Irena Makarewicz przełożyła dla łódzkiego wydawnictwa Officyna pierwszy tom Trylogii Siedmiogrodzkiej Miklósa Bánffyego zatytułowany „Policzone”. Rzecz na poły autobiograficzna, bo przedstawiony tam świat pisarz znał od podszewki. Ten dyplomata, polityk, twórca teatralny, a co najważniejsze dla nas – pisarz urodził się w 1873 r. w Kolozsvárze, obecnej Kluż-Napoce, w arystokratycznej rodzinie z Siedmiogrodu. Do dziś można zwiedzać pozostaości jego rodzinnej posiadłości oddalonej 30 km od Klużu, na ziemiach, które wskutek traktatu z Trianon w 1920 r. zostały przyłączone do Rumunii i tak zostało do dziś.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”