Reklama

Gra, w której stawką jest życie

Rozwój wydarzeń po zajęciu Paryża przez Niemców budzi w Albercie Camusie odrazę. Jest bezsilny, ma związane ręce, ale nie zamierza przymykać oczu ani zatykać uszu na to, co się dzieje.

Publikacja: 26.01.2024 17:00

Sytuacja polityczna zmusza tych, którzy nie mają odwagi, aby żyć zgodnie z własnymi przekonaniami, d

Sytuacja polityczna zmusza tych, którzy nie mają odwagi, aby żyć zgodnie z własnymi przekonaniami, do zmiany poglądów, bo tylko ona daje szanse na przeżycie. Na zdjęciu: wojska niemieckie na Polach Elizejskich, Paryż, 14 czerwca 1940 r.

Foto: Bundesarchiv

W marcu Paryż jest równie ponury co w lutym, lipcu czy listopadzie: „bezkształtne, szare wybrzuszenie na powierzchni ziemi”.

Ściany są szare, niebo jest szare, ludzie są szarzy, podobnie jak ich twarze. Mają zatroskane spojrzenia graczy siedzących w przedziwnym kasynie, w którym trzeba wygrać, aby przeżyć. Nie wszyscy mają tyle szczęścia: Camus zatrzymuje się w nędznym hotelu na Montmartrze, pod numerem 16 przy rue Ravignan, gdzie Pia zarezerwował mu pokój. Sąsiaduje z dziwkami, alfonsami, niewydarzonymi artystami i życiowymi rozbitkami wszelkiej maści. Młoda kobieta rzuca się przez okno: „Schodziła niekiedy na dół i prosiła właścicielkę hotelu, żeby poczęstowała ją kolacją. Obejmowała ją nagle – z potrzeby bliskości i ciepła. Skończyło się sześciocentymetrową raną na czole. Przed śmiercią rzekła: »Nareszcie!«”.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Bankruci z Ligi Mistrzów. Rekordzista upadł dwa lata po świetnym sezonie
Plus Minus
Jan Maciejewski: Kultura eksterminacji i jej kustosze
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Reklama
Reklama