Aktualizacja: 03.12.2020 16:30 Publikacja: 04.12.2020 18:00
Foto: Shutterstock
Zaczynają się one jak trzeba, wegetariańsko, bo przecież karp nie mięso, wiadoma sprawa, potem przewagę zyskują mięsożercy, lecz jak do tego wszystkiego dobrać wina? W czasach postnowoczesnych wolno wszystko, choćby i pinot noir do karpia, ja jednak taki bardziej dziaders jestem, będzie więc mniej postmodernistycznie i po mojemu. Zacznijmy jak dzieci, od końca, od deseru i od zgrzytu. Jako człowiek pijący pasjami wina słodkie uważam je jednak za deser sam w sobie i dość rzadko kojarzę je z jedzeniem, ale to raczej aberracja, nie norma. Do serników można wziąć tokaj (poszukajcie choćby w rafa-wino.pl). Pierniki i słodkie kutie to porto (importuje Atlantika) lub sherry (Lustau z oferty Mielżyńskiego). Są oczywiście muszkaty do makowców i wiele innych cudów.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas