Reklama

Robert Mazurek: Prezenty też będą

Pani Marto, proszę się nie denerwować, ja tylko tak napiszę, że to Boże Narodzenie, ale przecież wszyscy wiemy, że po pani „ostatnim ostrzeżeniu dla katolików" żadnych świąt nie będzie. Kevin czy Marta, wszystko jedno, odwołane, nie ma, rozejść się! Zamiast tego będą Dni Końcoworoczne.

Publikacja: 04.12.2020 18:00

Robert Mazurek: Prezenty też będą

Foto: Shutterstock

Zaczynają się one jak trzeba, wegetariańsko, bo przecież karp nie mięso, wiadoma sprawa, potem przewagę zyskują mięsożercy, lecz jak do tego wszystkiego dobrać wina? W czasach postnowoczesnych wolno wszystko, choćby i pinot noir do karpia, ja jednak taki bardziej dziaders jestem, będzie więc mniej postmodernistycznie i po mojemu. Zacznijmy jak dzieci, od końca, od deseru i od zgrzytu. Jako człowiek pijący pasjami wina słodkie uważam je jednak za deser sam w sobie i dość rzadko kojarzę je z jedzeniem, ale to raczej aberracja, nie norma. Do serników można wziąć tokaj (poszukajcie choćby w rafa-wino.pl). Pierniki i słodkie kutie to porto (importuje Atlantika) lub sherry (Lustau z oferty Mielżyńskiego). Są oczywiście muszkaty do makowców i wiele innych cudów.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia. Treści, którym możesz zaufać.
Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama